- Nad morzem spędziliśmy pięć dni, zrobiliśmy sobie przedłużony weekend. Mój syn po raz pierwszy rozumiał, że był nad morzem. Był zafascynowany. Oczywiście jak to małe dziecko, ciągnęło go do wody, a ja musiałem go pilnować. Bawił się w piachu, graliśmy razem w piłkę i korzystaliśmy z pięknej pogody. Mama w tym czasie odpoczywała - opowiada Marcin.
Marlena ma zaplanowany poród za mniej więcej dwa miesiące. Rodzice już nie mogą się doczekać nowego członka rodziny, a Ignacego zastanawia rosnący brzuch mamy. - Nie mam pewności, czy Ignaś zdaje sobie sprawę z tego, że wkrótce będzie miał rodzeństwo. Chętnie jednak przytula się do brzuszka mamy. Próbujemy go uświadomić w tym, że niedługo nie będzie sam na tym świecie - dodaje.
Małżonkowie są przekonani, że chłopiec będzie dbał o swoją siostrzyczkę bądź braciszka. - Mały z pewnością będzie się cieszył z rodzeństwa. Uwielbia dzieci. Jak mój brat przyjeżdża do nas ze swoją córką, to on jest nią zauroczony. Mam nadzieję, że tu również będzie podobnie i Ignaś nie będzie zazdrośnikiem, tylko opiekuńczym bratem - dodaje.
ZOBACZ: Gwiazdy "M jak miłość" w świątecznym odcinku Familiady