Maria Czubaszek miała anoreksję? Wojciech Karolak: Zawsze jadła z obowiązku

2017-07-02 23:11

W rok po śmierci Marii Czubaszek, jej mąż udzielił szczerego wywiadu, w którym opowiedział m.in. o zwyczajach żywieniowych dziennikarki. Wdowiec zasugerował, że satyryczka mogła mieć anoreksję."Nieraz przychodziła pokazać, że coś sobie kupiła. Z jednej strony podobało mi się, ale z drugiej - te ciuszki, zawieszone na jej smukłej figurce, wyglądały jak dziecinne. Prosiłem więc, żeby zaczęła jeść, bo po prostu traci siły"

Maria Czubaszek, Wojciech Karolak,

i

Autor: AKPA Maria Czubaszek z mężem - Wojciechem Karolakiem

Maria Czubaszek zmarła 12 maja 2016 roku w Warszawie. Rok po jej odejściu wdowiec, Wojciech Karolak, w wywiadzie-rzece dla "Gazety Wyborczej" opowiedział m.in. o zwyczajach żywieniowych satyryczki. Okazuje się, że pisarka nie przykładała zbyt dużej wagi do odżywiania. Nikt z jej znajomych nie widział jej, aby rzucała się na jedzenie. Czy to właśnie niedożywienie przyczyniło się do jej śmierci? To właśnie zasugerował Wojciech Karolak:

- Zawsze jadła z obowiązku, jak na lekarstwo, jakby to była konieczność, a nie coś przyjemnego. Trzeba zjeść, bo jak się nie zje, to się umrze. Od paru lat powtarzałem jej, że wygląda jak szkielet, i moim zdaniem po prostu ma anoreksję - wyznał Wojciech Karolak i podał kilka przykładów na poparcie swojej teorii - Tak. Nieraz przychodziła pokazać, że coś sobie kupiła. Z jednej strony podobało mi się, ale z drugiej - te ciuszki, zawieszone na jej smukłej figurce, wyglądały jak dziecinne. Prosiłem więc, żeby zaczęła jeść, bo po prostu traci siły. I żeby jakoś obrzydzić jej tę szczupłość, mówiłem: "Pończochy masz luźne. Zobacz, jak to wygląda". Tak naprawdę mi to nie przeszkadzało, ale chciałem przemówić jej do rozsądku. A ona na to: "Coś ty! Przecież ja jestem strasznie gruba!". Myślę, że gdyby normalnie jadła, nie wbiła sobie do głowy, że jest za gruba, to nas wszystkich by przeżyła. Marysia odeszła z powodu ogólnego wycieńczenia organizmu, braku sił, odporności i komplikacji krążeniowych. Ale gdyby miała normalną masę ciała, to te przypadłości by jej nie zabiły. Przychodziłem do niej do szpitala i pierwsze, o co pytałem, to czy coś jadła. Oddawała mi nietknięty talerz i mówiła: "Zjedz sobie, jeśli masz ochotę".

ZOBACZ: Ostatni wywiad z Marią Czubaszek. Satyryczka zdradziła w nim, jak będzie wyglądało jej niebo

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki