Prince miesięcznie wydawał na leki 26 000 zł

2016-04-25 4:00

Fani po przedwczesnej śmierci Prince'a (+57 l.) wciąż są w szoku. Ich idol mógł mieć zapaść narkotykową, a przecież nigdy nie został przyłapany na gorącym uczynku. Brytyjski portal Daily Mail dotarł do handlarza lekami, który przez 25 lat dostarczał Prince'owi tabletki, na które gwiazdor wydawał 26 tys. zł miesięcznie. - Był nieśmiały, dlatego brał pigułki - twierdzi diler.

PRINCE WYDAWAŁ 26 TYSIĘCY ZŁOTYCH MIESIĘCZNIE NA PROCHY.

i

Autor: East News Zdjęcie wykonane na miesiąc przed śmiercią artysty. Jedno z jego ostatnich.

Doctor D sprzedawał gwiazdorowi hydromorfon podobny do działania morfiny i plastry fentanylu, czyli substancji powodującej omamy czuciowe i halucynacje. Diler przygotowywał mu paczki pigułek co pół roku, biorąc za to 156 tys. zł. Książę popu miał brać je, bo bał się ludzi, a na trzeźwo scena go paraliżowała. Obecność więcej niż pięciu osób w pokoju wywoływała u niego ogromne lęki. To częste wśród wielkich gwiazd. Doctor D podejrzewa również, że w szpitalu, do którego trafił Prince sześć dni przed śmiercią z powodu złego samopoczucia, lekarze nie mogli wiedzieć o jego uzależnieniu od pigułek. A podając zastrzyk ratujący życie, tylko pogorszyli sprawę. Jednak bezpośrednią przyczynę przedwczesnej śmierci artysty ujawni sekcja zwłok. Policja odrzuciła teorie o samobójstwie i udziale osób trzecich.

Czytaj: Tom Hanks cierpi na ciężką chorobę. "No cóż, każdy z nas kiedyś umrze"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki