Olbrychski pił do trzeciej nad ranem!

2015-06-20 12:29

Takie są skutki jazdy na podwójnym gazie. Daniel Olbrychski (70 l.), który wsiadł za kółko, mając 0,9 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, płaci za swoją głupotę. Wymierzono mu 10 tysięcy złotych grzywny i może stracić prawo jazdy na trzy lata. Ale to nie wszystko. Aktor musi teraz biegać po telewizjach i się kajać. - Moja wina, moja wina - wczoraj bił się w pierś przed widzami TVN. Przerywała mu jednak żona, która broniła męża jak lwica potomstwa.

W piątkowy poranek trzeźwy Olbrychski z żoną Krystyną Demską (61 l.) pojawił się w programie śniadaniowym. Aktor był zasmucony, żona czuła się pewnie.

- Dzisiaj też będzie miło i sympatycznie... - zapewniała Demska, kiedy prowadzący przyznał, że dotychczas spotykali się w dużo przyjemniejszych okolicznościach.

- Okoliczności są niesprzyjające... - stwierdził Robert Kantereit (45 l.).

- Myśli pan? - zagaiła Demska.

- Nie jest przyjemnie - zreflektował się Olbrychski. - Trzeba się publicznie uderzyć w pierś.

Żona szybko mu przerwała.

- To nastraja do refleksji, jak bardzo trzeba być nieufnym w stosunku do siebie samego, uważnym. Gdyby mi przyszło do głowy po ośmiu godzinach snu - bo jednak siedzieliśmy do trzeciej na tarasie - że jest jakiś ślad alkoholu we krwi, to ja bym Daniela zawiozła do stajni - przyznała Demska.

Aktorowi na chwilę udało się dojść do głosu.

- Pierwszy dzień od wielu tygodni, że nie miałem obowiązków zawodowych i wróciłem po teatrze do domu, no i byli znajomi, otworzyliśmy wina, nie wódkę - bo ja wódki nie znoszę, tylko wina... - próbował tłumaczyć się Olbrychski.

Demska znów przerwała.

- Może nikt w to nie uwierzyć - to wiedzą tylko bliscy przyjaciele Daniela i ja, że on nawet koniak rozcieńcza sokiem pomarańczowym, bo on po prostu nie pija mocnych alkoholi, bo ich nie lubi. Uwielbia wino w dużych ilościach, czasem jakieś nalewki - wtrąciła się.

Zaznaczyła też, że kara jest dla nich bardzo dokuczliwa.

Daniel Olbrychski wpadł w Podkowie Leśnej nieopodal swojego domu w środę po południu, gdy jechał do stajni. Policjanci sprawdzali kierowców, czy mają zapięte pasy. Od aktora poczuli woń alkoholu. Po przebadaniu okazało się, że miał aż 0,9 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Zobacz: Daniel Olbrychski w Dzień Dobry TVN: Biję się w piersi

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki