Rafalala oblała wodą Artura Zawiszę! Agnieszka Gozdyra komentuje: "Intencje Zawiszy nie były czyste"

2014-08-08 22:29

Rafalala w końcu dopięła swego! Po skandalicznym incydencie, do którego doszło w programie "Tak czy nie", o wybuchowej transseksualistce jest głośno we wszystkich polskich mediach. Rafalala, czyli Nina Kukawska, cisnęła szklanką pełną wody w przedstawiciela Ruchu Narodowego - Artura Zawiszę. Polityk sprowokował Rafalalę ostrymi słowami i nazwał ją "tym czymś".  Agnieszka Gozdyra - prowadząca program - wyznała, że zachowanie Zawiszy wobec stacji Polsat News było równie bulwersujące...

Zawisza Rafalala zajawka

i

Autor: YouTube

Rafalala już kilka dni temu pokazała swój ognisty temperament, okładając pięściami skromnej postury mężczyznę, od którego transseksualistka miała wynająć mieszkanie. Jak się okazało w środę, zaprawiona w boju Nina Kukawska dopiero się rozkręca! Rafalala nie potrafiła utrzymać na wodzy swoich nerwów i będąc na wizji oblała wodą Artura Zawiszę z Ruchu Narodowego.

Zobacz: Transseksualistka Rafalala pobiła mężczyznę! "Klękaj! Całuj mnie w rękę!" [WIDEO]

- Jestem zażenowany, że siedzę w jednym studiu z "tym czymś", na które nie odwracam nawet swojego wzroku - ostre słowa Artura Zawiszy rozwścieczyły Rafalalę. Transseksualistka, niewiele myśląc, rzuciła w polityka szklanką wody. Zimną krew zachowała jedynie prowadząca program Agnieszka Gozdyra. Mimo że do rękoczynów doszło ze strony Rafalali, kamieniami słów rzucał Zawisza. W rozmowie z dziennikarką Afterparty.pl, prezenterka wyznała, że najbardziej zaszokowało ją zachowanie przedstawiciela Ruchu Narodowego.

- Pan Zawisza był wcześniej gościem w "Tak czy nie" i potrafił rozmawiać z osobami o skrajnie odmiennych poglądach. Dlatego miałam prawo przypuszczać, że będzie potrafił rozmawiać także w tym przypadku, skoro przyjął zaproszenie i wiedział, kto będzie drugim gościem. Jeżeli odczekał dobę od zaproszenia go, wytrzymał kilkanaście minut czekania z Rafalalą, a potem na wizji w ogóle nie chciał z nią rozmawiać, to znaczy, że jego intencje nie były czyste i że w pewnym sensie zostaliśmy przez niego oszukani. "Tak czy nie" jest programem publicystycznym, w którym chodzi o rozmowę, natomiast jeśli ktoś przychodzi i nie chce rozmawiać, łamie tę niepisaną umowę - skomentowała sprawę dziennikarka.

Trudno zaprzeczyć, że wypowiedź Artura Zawiszy nie była - eufemistycznie mówiąc - medialna. Jednak to Rafalala przeszła do rękoczynów. Kto według Was zachował się gorzej?

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki