Beata Kozidrak odeszła od męża - taka informacja po raz pierwszy w mediach pojawiła się w kwietniu tego roku. Małżonkowie jednak w oficjalnym oświadczeniu zaprzeczyli tym doniesieniom. Ale nie jest tajemnicą, że od 4 lat nie mogą znaleźć wspólnego języka.
Teraz sytuacja wygląda na bardzo poważną. Beata w kwietniu z dnia na dzień spakowała walizki i wyprowadziła się do córki Kasi (34 l.). Tłumaczyła, że dysponuje ona własnym studiem nagraniowym, z którego chce korzystać. Jak dowiedział się "Super Express", wokalistka Bajmu nie mieszka już z córką, ale nie wróciła także do męża. - Od pewnego czasu mieszka na warszawskim Ursynowie - zdradza nam osoba z otoczenia gwiazdy."Super Express" dotarł także do informacji, że piosenkarka nie zamierza wrócić do męża. Nie ma do niego zaufania. - Andrzej jest kobieciarzem i często jest widywany w towarzystwie atrakcyjnych pań. To wszyscy wiedzą od lat, ale Beata i "Andy" są przecież małżeństwem od 35 lat - mówi nam informator.
Czy będzie rozwód? - Informuję, że do naszego sądu nie wpłynął pozew rozwodowy zarówno od pani Beata Kozidrak, jak i pana Andrzeja Pietrasa - usłyszeliśmy w sądzie w Lublinie.
- Bajm to dobrze działająca maszyna, a oni oboje są profesjonalistami. Niespieszno im do rewolucji życiowych i tego całego sądowego zamieszania z podziałem majątku. Zresztą mają dwie córki i nie chcą, aby musiały się opowiadać po którejś ze stron. Jednak sytuacja może się zmienić, kiedy będą sobie chcieli ułożyć na poważnie życie z nowymi partnerami - mówi nam przyjaciel zwaśnionych małżonków.
Zobacz: Kozidrak w piżamie pokazała uda