Sean podał mi pomocną dłoń

2009-03-07 12:00

Mickey Rourke (57 l.) początki kariery aktorskiej miał świetne. Grał u Spielberga, Coppolli. Rozgłos przyniósł mu mocno erotyzujący film "9 i pół tygodnia". Potem interesująco zagrał detektywa w "Harry Angel" i rewelacyjnie alkoholika w "Ćmie barowej". I nagle przyszedł kryzys.

Rourke awanturował się, nadużywał alkoholu i narkotyków. Nikt nie chciał z nim pracować. Wydawało się, że przepadł. Ale oto Mickey Rourke wraca triumfalnie.

W zeszłym roku zagrał główną rolę w "Zapaśniku". W styczniu br. odebrał za nią Złotego Globa dla najlepszego aktora w filmie dramatycznym. Kilka dni później Mickey Rourke został też za rolę w "Zapaśniku" nominowany do Oscara (najlepszy aktor pierwszoplanowy). Statuetki nie zdobył, bo wyróżniono nią Seana Penna ("Obywatel Milk"). - Mam nadzieję, że to on wygra - mówił Rourke jeszcze przed ogłoszeniem wyników. A, gdy już wiadomo było, że Penn jest zwycięzcą, powiedział.

- Sean to mój dobry przyjaciel. Gdy walczyłem z uzależnieniem od narkotyków, on wyciągnął do mnie rękę i służył radą. Wiele mu zawdzięczam.

"Zapaśnika" zobaczymy w pols- kich kinach 20 marca br.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki