Stara miłość nie rdzewieje, czyli sercowe perypetie Borysa Szyca

2013-07-31 8:34

A jednak to prawda, że stara miłość nie rdzewieje. Stare porzekadło sprawdziło się w przypadku Borysa Szyca (35 l.). Aktor dopiero co rozstał się z Zofią Ślotałą (24 l.), a już chciał wrócić do swojej poprzedniej partnerki Kai Śródki (29 l.). Niestety, na razie szans na happy end nie ma...

Chyba jak każdy zdrowy mężczyzna Borys Szyc nie potrafi żyć bez kobiety u swojego boku. Aktor, który kiedyś uchodził za kobieciarza i hulakę, od jakiegoś czasu próbuje się ustatkować. Niestety, coś mu jednak nie wychodzi. Kiedy związał się ze stylistką Zosią Ślotałą, wydawało się, że ten związek ma szanse powodzenia. Mówiono nawet o rychłym ślubie. Jak się jednak okazuje, popularny aktor jest znów do wzięcia. Tym bardziej że dostał kosza od swojej poprzedniej narzeczonej Kai Śródki, do której chciał wrócić.

- Tylko Kaja trzymała jego tempo. Uwielbiała imprezować jak on, ale przede wszystkim nie chciała robić kariery na jego plecach. Niestety, Borys za późno to zauważył - wyznaje przyjaciel znanego aktora. - On cały czas marzy o powrocie do niej. Dzwoni, pisze. Jednak ona jest nieugięta i wcale go nie chce. Nie może darować Borysowi, że ją wcześniej zostawił - dodaje.

Sama Śródka w rozmowie z "Super Expressem" wyznała, że nie chce już myśleć o byłym partnerze ani o powrocie do niego.

- Serio skupiam się obecnie na kompletnie innych sprawach - mówiła nam Kaja.

Sama Ślotała również może na lata obrazić się za to, jak ją potraktował Borys. Mówi się, że stylistka dowiedziała się z prasy o rozstaniu z aktorem. Na temat ewentualnego powrotu Szyca do Śródki w ogóle nie chciała rozmawiać...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki