Wideo
Pogoda
Quizy
Na tę decyzję rodzina Violetty Villas czekała ponad 2 lata. Właśnie zakończyła się sprawa spadkowa po zmarłej artystce.
W dniu 6 listopada odbyło się posiedzenie sądowe w sprawie dziedziczenia. Syn Violetty Villas został spadkobiercą - mówi Agnieszka Połyniak, rzecznik Sądu Okręgowego w Świdnicy. Wyrok co prawda nie jest jeszcze prawomocny, ale rodzina jest przekonana, że była opiekunka już nic nie wskóra. Analizy specjalistów nie pozostawiają bowiem złudzeń - Violetta w chwili spisywania testamentu nie była świadoma tego, co robi.
- Jestem wzruszony, tak samo jak mój syn Maciej - jedyny wnuk Violetty, który towarzyszył mi na sali sądowej. Mam nadzieję, że apelacja, którą może złożyć Elżbieta B., zostanie odrzucona i dom pozostanie w rękach naszej rodziny - powiedział nam Krzysztof Gospodarek.
Zobacz: Opiekunka Violetty Villas tłumaczy się przed sądem! "Zaszczuto mnie!"
Czego dotyczyło postępowanie spadkowe? - Głównie chodzi o dom w Lewinie i pamiątki, które w nim są. Wszystko jest w opłakanym stanie - mówi syn gwiazdy i dodaje: - Po śmierci mamy zgłosiłem wniosek do Sądu Rejonowego w Kłodzku o zabezpieczenie spadku. Jednak komornik, który dokonał wtedy spisu rzeczy ruchomych, nie pozwolił mi niczego zabrać na przechowanie. Chciałem uratować choćby suknie mamy, skrzypce po dziadku albo dokumenty. Zabroniono mi tego, pozostawiając wszystko pod opieką Elżbiety B,, która nadal mieszka w tym domu. Decyzję komornika też zamierzam wyjaśnić na drodze prawnej.
Wobec opiekunki toczy się jeszcze jedna sprawa karna. Jest oskarżona o przyczynienie się do śmierci Violetty Villas.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Podcasty
Playlisty tematyczne
