Adam Borowski

i

Autor: Mariusz Grzelak

Adam Borowski: 13 grudnia to święty dzień, niech protestują w jakikolwiek inny

2016-12-06 3:00

Opozycjoniści o słowach płk. Mazguły o "dochowaniu kultury" w stanie wojennym. Adam Borkowski, działacz opozycji w PRL, w rozmowie dla "Super Expressu".

"Super Express": - Płk Adam Mazguła, mówiąc o stanie wojennym, stwierdził, że "oprócz tego, że byli ludzie internowani (.) generalnie rzecz biorąc dochowano jakiejś kultury". Jak pan odbiera te słowa?

Adam Borowski: - Te słowa świadczą tylko o panu płk. Mazgule. Dochowano kultury w kopalni "Wujek", dochowano jej przy katowaniu Grzesia Przemyka, a ofiary można by długo wyliczać. Przypomnę też płk. Mazgule, że internowani w Wierzchowie Pomorskim i w Kwidzyniu zostali ciężko skatowani, a potem jeszcze skazano ich na kary więzienia za pobicie swoich oprawców. To, co ten pan wygaduje, wynika z tego, że był on po drugiej stronie. On udaje, że nie pamięta albo też jego pamięć je wyparła - zjawisko wyparcia jest znane w psychologii. Nie starcza mi słów oburzenia, żeby komentować taką wypowiedź.

- Płk Mazguła podpisał odezwę zachęcającą Polaków do protestowania przeciwko rządowi PiS 13 grudnia. Tę samą odezwę oprócz niego podpisał też Lech Wałęsa, Grzegorz Schetyna czy Ryszard Petru. Jak pan odbiera to, że ci ludzie idą ramię w ramię protestować z płk. Mazgułą?

- Myślałem, że już niewiele rzeczy jest w stanie mnie zadziwić. To, że Lech Wałęsa podpisuje odezwę z komunistycznym płk. Mazgułą nawet mnie nie zaskakuje po tym, jak poznaliśmy jego przeszłość. Natomiast dziwi mnie podpis Grzegorza Schetyny, który był przecież członkiem Solidarności Walczącej. To pokazuje, jakim jest cynikiem. Wydarzenia 13 grudnia 1981 roku były wypowiedzeniem wojny narodowi, to był czarny dzień w historii Polski.

- W rocznicę nie powinno się protestować?

- Wezwanie do protestu na 13 grudnia to zwyczajna bezczelność. Nie mam słów oburzenia. Niech protestują przeciwko rządowi w każdy inny dzień, mają do tego prawo. Natomiast 13 grudnia powinien być dla Polaków dniem pamięci o ofiarach i żałoby, że Wojsko Polskie wystąpiło przeciwko narodowi. To była wojna polsko-jaruzelska. Mam nadzieję, że ludzie nie dadzą się oszukać i swoją nieobecnością na tym proteście pokażą, co myślą o tym wezwaniu.

ZOBACZ: Kaczyński na Marszu Wolności i Solidarności: chodzi o to, by demokracja mogła decydować, a nie garstka ludzi