Gen. Roman Polko - specjalista ds. wojskowych. Urodził się w Tychach

i

Autor: Cezary Pecold

Gen. Polko: 95 procent terrorystów to jednak wyznawcy islamu

2016-07-26 7:00

Gen. Roman polko: - Państwo Islamskie nie jest strukturą hierarchiczną. To, w jaki sposób pozyskuje aktywistów, jest ideą. To jest wirus, który przemyca za pomocą świetnie zorganizowanego marketingu - niejedna agencja PR mogłaby pozazdrościć tego, jak funkcjonuje ISIS.

"Super Express": - Panie generale, co mamy robić, kiedy za naszą zachodnią granicą giną ludzie w zamachach terrorystycznych? Mamy się do tego nie odnosić i potraktować je jako zwykłą codzienność czy walczyć z falą terroryzmu.

Gen. Roman Polko: - Musimy robić wszystko po trochu. To się już dzieje. Napłynęła do nas duża fala imigrantów. Ci ludzie deklarują się jako wyznawcy islamu. Nie potrafią oni zasymilować się we współczesnym społeczeństwie europejskim. Wtedy zrzeszają się we własne grupy, w których przywracają sobie własną godność. Różnego rodzaju wariaci, frustraci, których nie potrafimy zrozumieć, znajdują swoją ideę, której poświęcają życie.

- Czyli będziemy mieli coraz więcej zamachowców, którzy dla idei czy dla sławy będą inicjować ataki terrorystyczne w Europie?

- Państwo Islamskie nie jest strukturą hierarchiczną. To, w jaki sposób pozyskuje aktywistów, jest ideą. To jest wirus, który przemyca za pomocą świetnie zorganizowanego marketingu - niejedna agencja PR mogłaby pozazdrościć tego, jak funkcjonuje ISIS.

- Czy takie państwa jak Niemcy czy Francja ponoszą tragiczne skutki polityki multi-kulti, którą od dłuższego czasu wprowadzali w życie?

- Zdecydowanie tak. Popełnili błąd, bo nie zweryfikowali każdego imigranta przyjeżdżającego do ich państwa. Nie zbudowali strategii funkcjonowania tych ludzi we własnym społeczeństwie. Jeżeli ma być polityka multi-kulti, to trzeba najpierw powiedzieć, jak ona ma wyglądać. Jedyną receptą były enklawy i rejony z imigrantami, do których władze krajów Europy Zachodniej nie zaglądali. Udawali, że nie ma problemu. Poprawność polityczna ponad zdrowy rozsądek i troskę o bezpieczeństwo własnych obywateli - to nie jest dobre rozwiązanie. Wyniki badań mówią, że ponad 95 proc. współczesnych aktów terroru dokonują ludzie, którzy w jakikolwiek sposób powiązani są z islamem. To nie jest przypadek.

- Pojawiają się opinie w debacie publicznej mówiące o tym, żeby nie informować społeczeństwa o atakach terrorystycznych, ponieważ wywołuje to odwrotny skutek i dzięki temu jest coraz więcej terrorystów na świecie.

- Nie można nie mówić o tym, co się dzieje. Jeżeli media nie będą o tym mówiły, to zajmą się tym portale społecznościowe i będzie jeszcze gorzej. Nawet ostatni zamach w Niemczech pokazał, że portale społecznościowe potrafiły zrobić z jednego zamachu aż trzy zamachy z dużo groźniejszymi skutkami. W takich sytuacjach ważna jest mądra polityka informacyjna rządu i mediów.

Zobacz: Świetlik: Siekiery i traumy