Paweł Zalewski

i

Autor: Pablo Garrigos

Paweł Zalewski: Antypolska gra Prawa i Sprawiedliwości

2017-03-07 3:00

"Super Express": - Pana niedawny kolega partyjny Jacek Saryusz-Wolski kandydatem polskiego rządu na przewodniczącego Rady Europejskiej. Paweł Zalewski: - Jacek Saryusz-Wolski stał się elementem rządu Prawa i Sprawiedliwości w rozgrywce, w wyniku której jedyny Polak, który ma szansę i to duże na zostanie szefem Rady Europejskiej, ma nim nie zostać. Tymczasem w polskim interesie leży, by to Donald Tusk nadal kierował Radą. Dlatego że prezentuje wizję Europy spójnej, która nie jest podzielona na jej trzon oraz peryferia. Prawo i Sprawiedliwość uważa natomiast Europę za przeszkodę w realizacji rewolucji, polegającej na niszczeniu demokracji i rządów prawa w naszym kraju. W związku z tym woli, by Polska znalazła się na peryferiach Unii. To jest istota gry PiS.

- A co jest istotą gry Saryusz-Wolskiego?

- Jest człowiekiem w tej sprawie zupełnie nieistotnym, poza tym, że dał swoją twarz w rozgrywce Prawa i Sprawiedliwości. Zniszczył tym samym swój dorobek jako polskiego polityka.

- Jacek Saryusz-Wolski ma jednak ogromne doświadczenie, wprowadzał Polskę do Unii Europejskiej, ma chyba kompetencje, by stanąć na czele Rady?

- Godząc się na to, by firmować tę antypolską grę Prawa i Sprawiedliwości, swój niewątpliwy dorobek niweczy. Jako doświadczony polityk doskonale wie, że mając w CV jedynie funkcję wiceministra, nie jest w stanie zarządzać pracami Rady, w której zasiadają premierzy i prezydenci. I to tym bardziej przykre, że wiedząc to, w antypolskich działaniach uczestniczy.

- A może rząd polski dogada się jakoś z pozostałymi rządami i frakcją chadecką i na przykład PiS, w zamian za poparcie Saryusz-Wolskiego, mógłby wejść do frakcji chadeckiej. To byłyby dla EPP wzmocnienie?

- Podobnie jak Polska pod rządami Prawa i Sprawiedliwości nie mogłaby wejść dziś do Unii Europejskiej, z uwagi na łamanie standardów, tak samo PiS nie mogłoby, i nie wejdzie do Europejskiej Partii Ludowej.

Zobacz: Sławomir Jastrzębowski: To proste, poparcie Tuska to konflikt z Polską