Andrzej Stankiewicz

i

Autor: Piotr Bławicki Andrzej Stankiewicz Publicysta „Rzeczpospolitej”

Andrzej Stankiewicz: Poprzedni rząd wpadł we własną pułapkę

2017-05-31 4:00

Andrzej Stankiewicz, z portalu Onet.pl,  o ekshumacjach ofiar katastrofy smoleńskiej. Kto ponosi odpowiedzialność za nieprawidłowości?

"Super Express": - Smoleńsk. W trumnach generałów znaleziono szczątki innych osób. To szokujące, ale już po pierwszych ekshumacjach można się było spodziewać, że sprawa sięga daleko głębiej. Czy już możemy powiedzieć, że państwo polskie zawiodło po 10 kwietnia 2010 roku?

Andrzej Stankiewicz: - Nigdy nie ulegało wątpliwości, że najbardziej bulwersujące rzeczy działy się już po samej katastrofie. Konflikt polityczny, który dotyczy przyczyn wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku przysłania nam to, co działo się po katastrofie, zwłaszcza jeżeli chodzi o sposoby prowadzenia śledztwa w tej sprawie oraz wyboru podstawy prawnej. Decyzje podjęte 10 kwietnia 2010 roku i w pierwszych dniach po katastrofie spowodowały, że dziś mamy to, co mamy. I trudno mówić o tym, że państwo zdało egzamin, w sytuacji, w której już nawet nie potrafię policzyć tych okrutnych pomyłek. Państwo nie było w stanie zapewnić rodzinom ofiar tego, że w grobach rzeczywiście spoczywają ich bliscy. Wiem, że to nie jest łatwe, że ciała były zniszczone i zdekompletowane, natomiast państwo jest od tego, żeby radzić sobie także w takich sytuacjach.

- Na kogo spada więc polityczna odpowiedzialność?

- Do pewnego stopnia na pewno na rząd PO-PSL. Przypominam, że to ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz przekonywała w Moskwie, że polscy patomorfologowie pracowali ręka w rękę z rosyjskimi, co nie było prawdą. Źle się stało, że rząd bardzo długo ukrywał to, że współpracy z Rosjanami nie ma. I sam wpadł w pułapkę, którą na siebie zastawił, tzn. wiedząc, że nie ma tej współpracy, żyrował to, co robili Rosjanie. Rządzący nie potrafili powiedzieć jasno Polakom tego, że nie są w stanie wymóc pewnych rzeczy na Rosjanach.

- Kto jeszcze oprócz gabinetu PO-PSL ponosi odpowiedzialność?

- Również prokuratura. Gdzie dzisiaj jest Andrzej Seremet? Przecież to człowiek, który jest dziś wymieniany przy wszystkich możliwych wpadkach prokuratury - od Amber Gold poprzez kwestię Smoleńska. Jego dzisiaj nie ma, rozpłynął się we mgle i ma lukratywną posadę prokuratorskiego emeryta. Więc mamy tu błędy rządu, jeśli chodzi o rozmowę z Polakami i przekonywanie ich, że wszystko jest w porządku, jeśli we współpracy z Rosjanami, że jest fantastycznie i panujemy nad tym, co się dzieje. Z kolei błędem prokuratury było to, że po przywiezieniu tych ciał do Polski nie zarządziła otwarcia wszystkich trumien i nie przebadała rzetelnie ciał.