Arkadiusz Mularczyk

i

Autor: Piotr Piwowarczyk Arkadiusz Mularczyk

Arkadiusz Mularczyk: Taka wypowiedź nie powinna mieć miejsca

2017-06-21 4:00

Wypowiedź Witolda Waszczykowskiego sprowokowała konflikt na linii pałac prezydencki - MSZ.

"Super Express": - Szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski w wywiadzie radiowym ostro skrytykował prezydenta Andrzeja Dudę za zwłokę w przyznaniu nominacji ambasadorskich. "Na biurku pana prezydenta jest wiele nominacji, wiele kandydatów, których można by wysłać. Oczekuję wyjaśnień" - powiedział szef polskiej dyplomacji. Na ostrą odpowiedź Kancelarii Prezydenta nie musieliśmy długo czekać. Czy możemy już mówić o realnym konflikcie na linii MSZ - Pałac Prezydencki?

Arkadiusz Mularczyk: - Ja bym nie określił tego jako konflikt.

- To z czym mamy do czynienia w relacjach między prezydentem a ministerstwem?

- Niestety, nasz system konstytucyjny zakłada pewne napięcia na linii rząd - prezydent. Nie ma jasnych kryteriów, jeśli chodzi o zakres działań prezydenta i rządu. Nie ma zarysowanych wyraźnych linii podziału kompetencji prezydenta i rządu w takich sprawach, jak właśnie polityka zagraniczna czy chociażby polityka obronna. Więc może dochodzić do napięć i dochodzi do napięć. Widzieliśmy to w naszej najnowszej historii, widzimy teraz, gdy doszło do pewnego zgrzytu na linii Pałac Prezydencki - MSZ.

- Tutaj jednak mamy do czynienia nie z kuluarowym sporem, ale z "wymianą uprzejmości" za pośrednictwem mediów. Czy to jednak nie przesada, szczególnie w przypadku jednego środowiska politycznego?

- Na pewno do takich sytuacji nie powinno dochodzić. Kwestie sporne powinny być rozstrzygane poufnie i nie wypływać na światło dzienne. Dlatego uważam, że minister Waszczykowski nie powinien tego typu wypowiedzi udzielać. To powinno pozostać w zaciszu gabinetu. Nie zmienia to faktu, że brak wyraźnego rozgraniczenia kompetencji rządu i prezydenta sprawia, że do takich sytuacji dochodziło, dochodzi i dochodzić w przyszłości będzie. Wynika to z niedookreśloności przepisów konstytucji.

- Wypowiedź szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego ostro skrytykował Krzysztof Szczerski, szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy. Stwierdził, że Witold Waszczykowski powinien podjąć działania na rzecz odbudowy dobrych relacji z głową polskiego państwa. Dodał, że Witold Waszczykowski "gorliwie podpisuje się" pod dyplomatycznymi sukcesami prezydenta. Były europoseł PiS Marek Migalski stwierdził, że to pierwsza tak ostra wypowiedź urzędnika Kancelarii Prezydenta o ministrze rządu Beaty Szydło. Początek kryzysu w relacjach rządu i głowy państwa czy też sprawę uda się zażegnać?

- Jestem przekonany, że ani w interesie ministra, ani prezydenta nie leży eskalowanie tego typu wypowiedzi czy nawet komentowanie ich. Nie służy to ani Andrzejowi Dudzie, ani Witoldowi Waszczykowskiemu, nie jest w interesie państwa. Dlatego powinno to być jak najszybciej wyjaśnione i zażegnane. Jeszcze raz jednak powtórzę, że niestety niedookreśloność przepisów naszej konstytucji sprawia, że tego typu napięć uniknąć się nie da.

- Minister Szczerski wymienił te sukcesy prezydenta, do których "gorliwie przyznaje się" Witold Waszczykowski. Chodzi o wejście Polski do Rady Bezpieczeństwa ONZ, organizację szczytu NATO w Warszawie, zaproszenie Donalda Trumpa do Polski. Czy w takim razie to prezydent powinien przejąć kontrolę nad polityką zagraniczną i na przykład wyznaczać i nadzorować ministra spraw zagranicznych?

- To już są sprawy o charakterze ustrojowym. One wymagają przedyskutowania, przeanalizowania, ale przede wszystkim konsensusu politycznego. Aby zmienić konstytucję, potrzebna jest większość kwalifikowana w parlamencie. A na to się nie zanosi, przynajmniej w tej kadencji.

- W takim razie skoro zmiana konstytucji teraz jest mało prawdopodobna, w jaki sposób unikać zgrzytów na linii Pałac Prezydencki - rząd?

- Konieczne są porozumienia na zasadzie gentlemen agreement. Gdzie te kompetencje między MSZ i Pałacem Prezydenckim zostaną w jakiś sposób przedyskutowane, omówione i określone. W przeciwnym razie do takich napięć będzie dochodziło częściej.

Zobacz: Zdaniem naczelnego. Sławomir Jastrzębowski: Po co Niemcy zakłamują historię?