Marek Chmaj

i

Autor: ARCHIWUM

Chmaj: Te słowa nie zasługują na polemikę

2016-04-07 4:00

Profesor Marek Chmaj, konstytucjonalista, w rozmowie z "Super Expressem" o upomnieniu, jakie Zbigniew Ziobro wystosował do sędziów Trybunału Konstytucyjnego:

"Super Express": - Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro wysłał list do sędziów Trybunału Konstytucyjnego, w którym ostrzega ich przed łamaniem prawa. Wydawało się, że dojdzie do kompromisu w sprawie TK. Po co szef resortu sprawiedliwości podjął taki krok dotyczący Trybunału?

Prof. Marek Chmaj: - To pytanie zadają sobie wszyscy. Istnieje zasada, że sąd zna prawo. Sądu nie poucza się o obowiązujących przepisach, bo sąd je zna z urzędu. Pisanie do Trybunału o sankcjach grożących za naruszenie przepisów jest nieeleganckie i nie przystoi Ministerstwu Sprawiedliwości. Działania resortu mogą być uznane przez TK za nieuzasadnioną ingerencję ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

- Minister Ziobro zapowiedział, że prokurator nie może uczestniczyć w fikcji, która ma służyć wyłącznie pewnym interesom polityczno-partyjnym oraz wywierać presję na jakieś rozwiązanie.

- Powiem krótko - te słowa nie zasługują na polemikę.

- Trybunał Konstytucyjny uznał ustawę o Trybunale za niezgodną z konstytucją, więc będzie orzekał na mocy poprzednich przepisów. Czy takie zachowanie sędziów nie doprowadzi do konfliktu prawnego?

- Tutaj mamy do czynienia z rozprawą, która została odroczona zgodnie z przepisami przejściowymi. Odbywa się ona na podstawie przepisów proceduralnych z 1997 roku. Tutaj jest odmienna sytuacja od pozostałych.

- Było już blisko ustanowienia kompromisu w sprawie TK. Jednak list ministra Ziobry dolewa oliwy do ognia. Kiedy ten spór się skończy?

- Ten spór nikomu nie służy. Tracą na nim obywatele, rządzący i opozycja. Tracimy wiarygodność na arenie międzynarodowej. Krytykują nas instytucje na całym świecie. Tak naprawdę nie ma podmiotu, który wygra na sporze dotyczącym Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli nikt nie wygra, to po co są te konflikty? Tracą na tym wszyscy Polacy. Ta sytuacja tworzy obraz kraju, w którym nie przestrzega się wyroków sądowych.

- Podejmowanie kolejnych spraw przez TK i wydawanie przezeń wyroku może przyczynić się do kryzysu. Sytuacja może się jeszcze skomplikować, gdy sądy zaczną zwracać się do TK o wykładnię przepisów lub powywoływać się na werdykty ogłoszone przez TK, a nieopublikowane przez rząd.

- Pod względem prawnym rozwiązanie sprawy dotyczącej Trybunału Konstytucyjnego jest bardzo proste. Trzeba opublikować wyrok TK z 9 marca 2016 roku i przyjąć ślubowanie od trzech sędziów wybranych w październiku 2015 roku. Ten spór nie ma charakteru prawnego. Jest to spór polityczny. Politycy go rozpoczęli i oni mogą go jak najszybciej zakończyć.

- Są na to jakieś szanse?

- Trzeba pamiętać o tym, że ludzie są tą sprawą zmęczeni. Można rozmawiać o ustroju TK, kiedy będzie publikacja i powołanie trzech sędziów. Na ten konflikt patrzy Europa. Wytknęła nam to Komisja Wenecka. O tych problemach mówi również Komisja Europejska. Spór można zakończyć w ciągu tygodnia.

Zobacz także: Tomasz Walczak: Żegnając Zytę Gilowską