Stanisław Tyszka

i

Autor: Anna Abako Stanisław Tyszka

Czy Kukiz'15 chce znieść alimenty? Tyszka: Nie mamy z tym nic wspólnego

2016-04-30 4:00

Wicemarszałek z Kukiz'15 Stanisław Tyszka tłumaczy: - Sprawa przedstawia się tak, że Kukiz'15 jako ruch obywatelski rozmawia z różnymi partnerami społecznymi. Jedni z nich przynieśli po prostu swoje propozycje i były one dyskutowane. Natomiast nie był to, nie jest i nigdy nie będzie projekt ani Kukiz'15, ani żadnego z naszych posłów.

"Super Express": - Media donoszą, że pańscy koledzy pod wodzą posła Skuteckiego chcą zgłosić kontrowersyjny projekt zmian w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Chcą zlikwidować obowiązek alimentacyjny i zastąpić go opieką naprzemienną, a matce, która utrudnia kontakt dziecka z ojcem, groziłaby kara grzywny lub więzienia. Słyszał pan o tym?

Stanisław Tyszka: - To nie jest ich pomysł. Sprawa przedstawia się tak, że Kukiz'15 jako ruch obywatelski rozmawia z różnymi partnerami społecznymi. Jedni z nich przynieśli po prostu swoje propozycje i były one dyskutowane. Natomiast nie był to, nie jest i nigdy nie będzie projekt ani Kukiz'15, ani żadnego z naszych posłów.

- Rozumiem więc, że pańscy koledzy nie będą tego projektu składać do laski marszałkowskiej i w żaden inny sposób nie będzie on procedowany. Czy tak?

- Dokładnie tak. Media są zwyczajnie zdziwione, że można dyskutować o różnych rzeczach ze społeczeństwem. My takiej dyskusji nie unikamy. Na pewno jednak nie będzie to nasz projekt.

- Nie był od początku, czy przestał nim być, kiedy media podniosły w tej sprawie larum?

- Od początku nie był nasz. Jako Kukiz'15 widzimy swoją rolę w tym, by słuchać obywateli.

- I rozważacie nawet niezbyt mądre pomysły?

- Nie rozważaliśmy tego. Po prostu nasz poseł wysłuchał, co grupa obywateli ma do zaproponowania. I tyle.

- Trochę mnie pan uspokoił, bo miałem przypomnieć, że to kolejny - po pomyśle polonizacji nazw pociągów dalekobieżnych - głupi pomysł pańskich kolegów.

- Spokojnie. Poseł Skutecki zwyczajnie w dobrej wierze zamieścił ten projekt jako jeden z pomysłów. Nie mamy z tym jednak nic wspólnego. Wolałbym, żeby dziennikarze dostrzegali takie nasze projekty, jak zrównanie kwoty wolnej od podatku dla posłów i obywateli albo likwidację 10 tys. partyjnych stanowisk w gabinetach politycznych. Na co partie nie chcą się zgodzić.

- I nikt nie będzie wysyłał matek do więzienia?

- Nie. Jesteśmy jedynym klubem, który troszczy się o losy matek i rodzin i będziemy przedstawiać dobre projekty w tych sprawach.

Zobacz także: Europoseł PiS trzy lata "migał się" od zapłacenia mandatu 100 zł i jeszcze ma pretensje!