Jan Grabiec

i

Autor: STANISLAW KOWALCZUK

Jan Grabiec: To PiS anarchizuje życie publiczne

2016-05-04 6:30

Opinie politologów i polityków o "expose" Jarosława Kaczyńskiego zapowiadającego zmiany w konstytucji.

"Super Express": - W trakcie przemówienia z okazji obchodów Dnia Flagi prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślał, że Polska dopiero teraz się odradza. Co się działo za rządów PO?

Jan Grabiec: - Forma wystąpienia wskazuje, że prezes Kaczyński chciałby piastować jakiś ważny urząd w państwie. Jest zazdrosny o szacunek, jakim obdarzony jest urząd prezydenta czy premiera. Jest tylko posłem i nie ma żadnej ważnej funkcji...

- Jest prezesem PiS. Teraz to chyba najważniejsza funkcja.

- Nigdy nie było w Polsce zwyczaju, żeby prezesi partii wygłaszali exposé w święta narodowe. Chyba że w czasach pierwszych sekretarzy PZPR. W hierarchii PRL ważniejsze było przemówienie sekretarza partii niż premiera. Treść przemówienia Kaczyńskiego była przewrotna. Przecież anarchię życia publicznego wprowadziło PiS, atakując niezależność Trybunału Konstytucyjnego, paraliżując funkcjonowanie prokuratury, policji i służb państwowych. Wypowiedź o braku przyzwolenia na anarchię w Polsce jest zapowiedzią dalszego antypaństwowego działania PiS.

- W trakcie przemówienia prezes Kaczyński zapowiedział wiele pomysłów na reformę państwa polskiego.

- To były zapowiedzi bicia piany i wprowadzenia zamieszania w struktury państwa. Czy zaprezentował jakiekolwiek konkrety oprócz referendum? To działanie polityczne, a nie reformatorskie. Zapowiedź nowej konstytucji jest bezużyteczna. Można się domyślać, że chodzi o konstytucję, która zwiększy władzę PiS. Prezes Kaczyński spodziewa się, że władza raz zdobyta nie będzie przez lata oddana i chce dostosować ustrój państwa do ostatniego wyniku wyborczego.

- Podkreślacie jako opozycja, że PiS przeprowadza zamach na media. Prezes PiS podkreślił zaś jak istotna jest wolność słowa...

- Prezes Kaczyński uważa, że państwo to byt moralny i on ten byt uosabia. To on określa zasady. Jeśli on wskazuje prezesa TVP, to media są niezależne. Zależne byłyby, gdyby powoływały je gremia specjalistów...

- Widzę, że nie ma szans, by w jakiejś sprawie PO zagłosowało tak jak PiS dla dobra Polski?

- Bez przesady. Wielokrotnie głosujemy razem na każdym posiedzeniu Sejmu. Popieramy wszystkie projekty rządowe i poselskie, które są sensowne. Takich ustaw jest co najmniej kilkadziesiąt. Zgłaszamy również poprawki do ustaw, które nie są rozpatrywane przez PiS. Jesteśmy odpowiedzialni.

Zobacz: Morozowski: PO udawała lepiej niż PiS