Jan Ordyński

i

Autor: archiwum se.pl

Jan Ordyński: Decyduje Kaczyński

2016-05-21 4:00

Publicyści komentują spór polskiego rzadu z KE.

„Super Express”: – W projekcie opinii dotyczącej Polski Komisja Europejska stwierdza, że w Polsce zagrożona jest demokracja. Czy rząd zaakceptuje głos instytucji europejskiej?
Jan Ordyński: – PiS zaczyna wycofywać się rakiem. Potwierdza to wypowiedź ministra Waszczykowskiego. Minister spraw zagranicznych stwierdził, że nie spodziewał się takiej ostrej reakcji na ich reorientację w polityce zagranicznej. Warto podkreślić, że powiedział to publicznie.  Przepychanki PiS związane z TK są absurdalne.
– Według doniesień medialnych premier Beata Szydło miała pójść na ustępstwa ws. Trybunału Konstytucyjnego. Natomiast na debacie mówiła już co innego. Na co zdecyduje się premier Szydło?
– Pani Szydło o tym nie decyduje. Premier Szydło jest aparatem mowy prezesa Kaczyńskiego. To on jest decydentem. Propozycja uregulowania spraw związanych z TK pojawiła się już dawno temu. Żeby rozwiązać problem z Trybunałem, nie potrzeba mędrców. Należy zaprzysiąc trzech sędziów, opublikować wyrok – szybka robota. Nie wiem, w co gra PiS.
– Czym kłótnia związana z Trybunałem Konstytucyjnym się zakończy?
– O tym nie decyduje ani premier Szydło, ani marszałek Kuchciński, ani prezydent Duda. To zależy od prezesa Kaczyńskiego, a ja nie wiem, co mu gra w duszy. Według mnie PiS będzie chciał uspokoić atmosferę przed lipcowym szczytem NATO w Warszawie.

Zobacz: Tomasz Walczak: Ślepcy z Polski liberalnej