Jarosław Jóźwiak

i

Autor: Mariusz Grzelak Jarosław Jóźwiak

Jarosław Jóźwiak: Będziemy musieli oddawać szkoły

2015-08-05 4:00

Wywiad z Jarosławem Jóźwiakiem

"Super Express": - Prezydent skierował do Trybunału Konstytucyjnego tzw. małą ustawę reprywatyzacyjną. Jak pan to ocenia?

Jarosław Jóźwiak: - Muszę przyznać, że dla Warszawy to bardzo niekorzystna decyzja. Ta ustawa nie była idealna, ale rozwiązywała kilka najbardziej palących miasto problemów. Dawała możliwość odmowy zwrotu, jeżeli było to w interesie publicznym, regulowała możliwość handlu roszczeniami, dawała prawo wygaszania tzw. śpiochów, czyli roszczeń zgłoszonych kilkadziesiąt lat temu, w których nie toczyło się żadne postępowanie. Polegało to na tym, że w latach 40. adwokaci w imieniu wywłaszczonych właścicieli składali do sądów na "wszelki wypadek" roszczenie. Teraz często właściciele nie żyją, a zabytkowe kamienice na przykład na Pradze stoją i niszczeją, bo są do nich roszczenia. Ustawa wymuszała poszukiwanie spadkobierców przez ogłoszenia w prasie. Jeśli spadkobierca by się nie znalazł, roszczenie byłoby wygaszane, a budynek przechodziłby na własność miasta.

- Stowarzyszenia skupiające byłych właścicieli ostro protestowały przeciwko ustawie. Nazywając ją nie reprywatyzacyjną, ale wywłaszczeniową. Ich decyzja Bronisława Komorowskiego chyba cieszy?

- No, niestety. Tu są rozbieżne interesy. Ustawa faktycznie dawała miastu prawo odmowy zwrotu. Jednak w każdej takiej sytuacji przewidziano odszkodowanie. Nie rozumiem więc, skąd kontrowersje w środowiskach popierających reprywatyzację.

- A co oznacza brak ustawy reprywatyzacyjnej?

- Niepodpisanie ustawy przez prezydenta spowoduje, że pewne patologie będą miały miejsce. Chodzi o problem wspomnianych "śpiochów" czy kuratorów dla stukilkudziesięciolatków, czy wreszcie handel roszczeniami za kilkaset złotych, na podstawie raptem jednej kartki papieru. Brak ustawy sprawi, że być może będziemy zmuszeni na podstawie decyzji administracyjnych do zwrotu jakiejś szkoły czy przedszkola. Pozostaje mieć nadzieję, że Trybunał Konstytucyjny szybko rozpatrzy wątpliwości prezydenta. I uzna ustawę za zgodną z konstytucją.

Zobacz: Andrzej Urbański: Duda podniesie Polskę z kolan