Joachim Brudziński dla Super Expressu: Drużyna Szydło to nie gabinet cieni

2015-07-03 4:00

- Do tego, żeby mieć kandydatów na ministrów, trzeba wygrać wybory. Prezentowanie ich już dziś byłoby grzechem pychy. Dosłownie przed chwilą mieliśmy polityków, którzy uważali, że zwycięstwo należy im się jak psu buda i przegrali. To byłaby arogancja - mówi w rozmowie z Super Expressem posęł PiS, Joachim Brudziński.

"Super Express": - W weekend konwencja programowa PiS. Zostanie przedstawiona "drużyna Beaty Szydło". Kandydaci na przyszłych ministrów?

Joachim Brudziński: - Nie traktujmy prezentacji tej drużyny jako gabinetu cieni. To nie będą kandydaci na ministrów, ale prezentacja zaplecza eksperckiego, które spotyka się już dziś, by dyskutować o najważniejszych sprawach programowych. Będzie 13 paneli głównych plus około 40 specjalistycznych. Na konwencję może przyjść każdy obywatel, wziąć udział w dyskusji. Wszystkie szczegóły można przeczytać na www.myslacpolska.pl.

- Wyborcy i media będą rozczarowani, że to nie ministrowie...

- Do tego, żeby mieć kandydatów na ministrów, trzeba wygrać wybory. Prezentowanie ich już dziś byłoby grzechem pychy. Dosłownie przed chwilą mieliśmy polityków, którzy uważali, że zwycięstwo należy im się jak psu buda i przegrali. To byłaby arogancja.

- Konwencja jest na Śląsku. Ma to pomóc w walce o głosy z PO na tym terenie?

- Śląsk jest istotną częścią naszego programu. Jesteśmy tu wiarygodni, bo kongres PiS miał miejsce w Sosnowcu. Podkreślę też, że bardzo zależy nam na głosie ludzi, którzy pojawią się na tych programowych panelach. Chcemy się wsłuchać w ich głos, bo chcemy nasz program z kongresu i konwencji wraz z ekspertami modyfikować tak, by był jak najlepszy dla Polski. Po 8 latach buty i uprawiania metapolityki przez Platformę, po tym "nie róbmy polityki, budujmy drogi" Tuska Polska chce debaty o najważniejszych rzeczach.

- Coś tam jednak pobudowali...

- Pobudowali, ale niejednokrotnie przepłacając za drogi z ekranami dźwiękoszczelnymi w szczerym polu, byle wyszło drożej. Puste szkoły, bo weszli w zapaść demograficzną, a polskie firmy pobankrutowały na chorych kontraktach...

- Gościem konwencji będzie Eric Maskin, zdobywca ekonomicznego Nobla z 2007 roku. To jakaś zapowiedź odnośnie do programu albo stałej współpracy?

- Na tym etapie mogę potwierdzić obecność prof. Maskina, który pojawi się na zaproszenie prof. Glińskiego, który jest szefem rady programowej. Wsłuchamy się w argumenty, które nam przedstawi, i eksperci z otoczenia naszej kandydatki na premiera będą się zastanawiali, co z jego propozycji można wyciągnąć z korzyścią dla naszego kraju.