Piotr Wawrzyk

i

Autor: Forum

Prof. Piotr Wawrzyk: Komisja Europejska chce obalić polski rząd

2017-08-11 4:00

W rozmowie z "Super Expressem" politolog prof. Piotr Wawrzyk: - W przypadku dyskryminacji ze względu na płeć chodzi np. o równość zarobków, o to, by kobiety miały szansę dostania takiej samej pracy jak mężczyźni. Jednak na czym miałaby polegać dyskryminacja w przypadku wieku emerytalnego w Polsce?

"Super Express": - Unia Europejska ma zastrzeżenia co do polskich rozwiązań dotyczących wieku emerytalnego. Ale czy Bruksela ma w ogóle jakiekolwiek kompetencje, żeby wtrącać się w tę sprawę?

Prof. Piotr Wawrzyk: - Nie ma takich kompetencji, ponieważ kwestia systemów emerytalnych leży w gestii państw członkowskich. Natomiast, owszem, istnieje zapis dotyczący zakazu dyskryminacji, na który powołuje się Komisja Europejska. Ale on nie dotyczy takich kwestii jak wiek emerytalny.

- Czego dotyczą te przepisy?

- W przypadku dyskryminacji ze względu na płeć chodzi np. o równość zarobków, o to, by kobiety miały szansę dostania takiej samej pracy jak mężczyźni. Jednak na czym miałaby polegać dyskryminacja w przypadku wieku emerytalnego w Polsce? Na tym, że kobieta może wcześniej przestać pracować? Przecież to chyba lepiej dla kobiety. Poza tym nie ma takiego obowiązku, a jedynie prawo.

- To może w takim razie to dyskryminacja mężczyzn?

- To chyba byłby pierwszy przypadek w historii, kiedy Komisja Europejska mówiłaby o dyskryminacji mężczyzn.

- Dlaczego ten temat wypłynął akurat teraz?

- Możliwy jest jeden z dwóch scenariuszy. Komisarz UE Frans Timmermans mówiąc o ustawach reformujących wymiar sprawiedliwości, powiedział, że wątpliwości KE wzbudza różny wiek przejścia w stan spoczynku dla kobiet i dla mężczyzn. A ponieważ poszedł trochę za daleko w swojej interpretacji prawa, to KE stara się iść tą drogą, aby nie skompromitować swojego wiceprzewodniczącego poprzez odcięcie się od tej sprawy.

- A drugi scenariusz?

- Jest on bardziej prawdopodobny. KE gra długofalowo przeciwko polskiemu rządowi. Tak samo jak kiedyś UE doprowadziła we Włoszech do upadku rządu Silvo Berlusconiego, tak samo teraz dąży do obalenia rządu PiS.

- Jeśli rzeczywiście taki jest plan Komisji, to jego efekt będzie przecież odwrotny. Po czymś takim Polacy nie zapałają większą sympatią do Unii Europejskiej, tylko wręcz przeciwnie.

- Z tego punktu widzenia ma pan rację, ale to jest strategia długofalowa. Wyszukiwanie coraz bardziej absurdalnych, coraz mniej związanych z rzeczywistością faktów i kreowanie na ich podstawie sporu ma doprowadzić do znużenia Polaków wojną z Unią Europejską.

- Nie sądzi pan, że efekt może być zupełnie odwrotny i Polacy zaczną coraz bardziej dystansować się od UE? Tym bardziej że w całej Europie rosną w silę ruchy eurosceptyczne.

- To o czym mówiłem, to tok rozumowania elit UE, a konkretnie Komisji Europejskiej. Ale w moim przekonaniu rzeczywiście może być dokładnie odwrotnie. Przecież Polacy nie odsuwają się od rządu. Wręcz przeciwnie, poparcie wzrasta. Więc jeśli dalej będą pojawiały się tak bzdurne zarzuty, to dojdzie do tego, że spadnie poparcie dla integracji. Wtedy Komisja powie, że to efekt polityki polskiego rządu. Ale będzie to wina samej Komisji Europejskiej, której członkowie w ogóle nie potrafią poradzić sobie z problemami, przed którymi stoi UE. W efekcie traci na tym cała wspólnota, czego przykładem jest choćby brexit. Kryzys UE spowodowany jest fatalną kadrą rządzącą w Brukseli, a nie polityką poszczególnych państw - polskiego czy brytyjskiego.

W przypadku dyskryminacji ze względu na płeć chodzi np. o równość zarobków, o to, by kobiety miały szansę dostania takiej samej pracy jak mężczyźni. Jednak na czym miałaby polegać dyskryminacja w przypadku wieku emerytalnego w Polsce?

Zobacz: KE chce zrównać wiek emerytalny kobiet i mężczyzn w Polsce. Pisze do Rafalskiej

Sprawdź: Nadciąga fala ubogich emerytów. Rząd PiS nie zachęcił Polaków do dłuższej pracy

Czytaj: Polacy w Wielkiej Brytanii będą pracować dłużej. Londyn wydłuża wiek emerytalny