Janusz Korwin-Mikke

i

Autor: Tomasz Radzik

Korwin-Mikke: Likwidacja za długi

2018-05-15 6:30

Pisałem tu (nawet bodaj kilka razy) o najbardziej w Polsce zadłużonej gminie - nadmorskim Rewalu. Było to groźne ostrzeżenie dla wszystkich: bank, nie mogąc ściągnąć długu od gminy, wystosował do wszystkich mieszkańców pisma, że są oni jego, banku, wierzycielami! I mają nic nie płacić gminie, tylko od razu bankowi!

Następnym krokiem będzie pewno wejście na hipoteki mieszkańców...

Tymczasem to nie Rewal, nie Rowy i nie Dziwnów zbankrutowały; za bankruta oficjalnie uznano gminę Ostrowice - też na Pomorzu. Ma zadłużenie (15 tys. zł na mieszkańca) mniejsze niż Rewal (30 tys. zł) - ale władze uznały, że znana miejscowość nadmorska ma szanse wyjścia z długów i pożyczyły jej 102 mln zł - a Ostrowice: nie. Ostrowice więc zlikwidowano, przyłączono do sąsiedniego Drawska Pomorskiego - a zadłużenie spłaci Skarb Państwa.

Czyli: my. Bo przecież państwo własnych pieniędzy nie posiada. Zresztą Polska jest bogata, wykupiła od ks. Czartoryskich dzieła sztuki za 500 mln zł... Podniosą cenę benzyny jeszcze o 20 gr - i fertig?

No, nie...

Zadłużenie Ostrowic to 43 mln zł - i Skarb Państwa ten nieoczekiwany wydatek jakoś zniesie. Natomiast zadłużenie Rzeczypospolitej to prawie pięć milionów milionów! Czyli 300 000 zł na łebek. Nawet jeśli odliczyć zobowiązania w stosunku do Funduszu Emerytalnego - to i tak wypadnie prawie 100 000 zł na łebek. Sześć razy więcej niż Rewalu, dwanaście razy więcej niż Ostrowic.

Jak nie wszystkim wiadomo, po podpisaniu przez śp. Lecha Kaczyńskiego nieszczęsnego traktatu lizbońskiego Rzeczpospolita utraciła suwerenność: jesteśmy już tylko prowincją Unii Europejskiej. Ktoś mógłby zacząć się zastanawiać, czy któregoś dnia ktoś w Brukseli nie wpadnie na pomysł, że Polska jest beznadziejnie zadłużona, więc Unia przejmie jej długi i przyłączy do sąsiednich Niemiec?

Spokojnie - nawet jakby wpadł, to Unia ma same długi, Niemcy są zadłużone na głowę mieszkańca bardziej niż Grecja - więc takie "wyjście z długów" absolutnie nam nie grozi. Tym bardziej że my mamy wojsko - a Unia nie...

Ale uwaga: WCzc. Jarosław Kaczyński już trzy razy domagał się powołania "silnej armii unijnej", a rządzona przez PiS Polska podpisała PESCO - czyli układ o ścisłej współpracy sił zbrojnych...

Czy ktoś jeszcze wierzy, że wierchuszka PiS to patrioci?

Zobacz także: Korwin-Mikke: Putin prezydentem Polski!