Wideo
Pogoda
Quizy
Moim zdaniem sprawa Madzi z Sosnowca stała się symbolem. To fasadowa wręcz sprawa śmierci małego dziecka w naszym kraju.
Myślę, że nawet można się pokusić o stwierdzenie, że nie było głośniejszej sprawy obyczajowo-kryminalnej od 20 lat. A na pewno już - tak głośno komentowanej przez media.
Poruszyła też ludzi - stąd tak wielkie zaangażowanie tak wielu ludzi w poszukiwania dziewczynki. Ludzie wierzyli w to, co mówiła Katarzyna, że Madzia zginęła, że trzeba jej szukać. Angażowali się więc w całą akcję, bo w naszym kraju nie ma przyzwolenia na krzywdzenie dzieci, obojętnie w jakim są wieku.
Wszyscy wtedy myśleli, że Madzię porwano. Rozwiązanie sprawy przyszło niebawem. Okazało się, że to był wypadek.
Jestem tego absolutnie pewien. Wiem co tam się wydarzyło. Dlatego uważam, że rodzice Madzi nie mogą żyć napietnowani i nie można ich opluwać.
Chcielibyście wiedzieć, czy sprawy, w których dzieci są pokrzywdzone, a nawet - tracą życie - poruszają mnie.
Jestem człowiekiem, mam serce. Ale w pracy przede wszystkim muszę zachować trzeźwy umysł. Nie mogę pozwolić sobie na to, by przeważyły emocje.
Jestem przygotowany do tego, by dociekać prawdy w tak bulwersujących zwykłych ludzi sprawach. Dlatego mogę wykonywać mój zawód. Uwierzcie, nie każdy może to robić.
