Spotkanie Szydło - Merkel

i

Autor: East News

Marek Ostrowski o spotkaniu Szydło z Merkel: Polska powinna pomóc Niemcom

2016-02-13 3:00

Marek Ostrowski o spotkaniu Beaty Szydło z Angelą Merkel: "Polska powinna pomóc Niemcom"

"Super Express": - Jakie będą skutki spotkania premier Beaty Szydło z Angelą Merkel?

Marek Ostrowski: - Boję się, że pani premier niewiele naprawi z tego, co udało się popsuć w relacjach polsko-niemieckich. W interesie Polski jest utrzymywanie jak najlepszych stosunków z Niemcami. Same deklaracje nie wystarczą. Przypomnijmy, że w exposé szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego wspomniano o Niemcach na końcu.

- Wizyta szefowej rządu u kanclerz Niemiec była dobrą koncepcją? To jest dobry kierunek w polityce zagranicznej Polski?

- Tak. Niezbędny. Nasze geograficzne położenie między dwoma znacznie większymi i silniejszymi od nas państwami nakazuje nam związać się z jednym z nich. Nie ulega wątpliwości, z którym lepiej.

- W Niemczech pojawia się wiele artykułów negatywnie opisujących Polskę. A także ta ekspozycja w Düsseldorfie wyśmiewającą nasz kraj. Czy spotkanie Beaty Szydło i Angeli zakończy ten medialny szum?

- Trzeba rozróżniać stanowiska i politykę rządów od kabaretów, prasy oraz kpin karnawałowych. Nie jest zadaniem rządu odnoszenie się do jakichkolwiek karykatur. Nie przypominam sobie, żeby niemiecki minister zażądał oficjalnych wyjaśnień, dlaczego kanclerz jego państwa była przedstawiana na okładce polskich pism w hitlerowskim mundurze i nad mapą rozbioru Polski.

- Wciąż słyszymy, że PiS pogorszył nasze relacje z Niemcami. To prawda?

- Trzeba możliwie często dawać dowody przyjaźni i solidarności z Niemcami. Trzeba wesprzeć panią kanclerz Merkel w jej staraniach o należyte umieszczenie uchodźców w Niemczech. Trzeba również przyjąć odpowiednią liczbę uchodźców w Polsce. Dlatego, że nad panią Merkel wisi dzisiaj przyszłość UE. Polska powinna jej pomóc. UE jest potrzebna Polsce, gdyż jesteśmy krajemy stosunkowy słabym.

- Dlaczego?

- Nasza gospodarka to tylko 3 proc. Unii. Polska, która stale chce się rozwijać, musi się opierać na sojuszach, bo jej samodzielna polityka zakończyła się klęską przynajmniej dwa razy. W 1795 roku i w 1939 roku.

ZOBACZ: Premier Bawarii OSKARŻA Merkel: w Niemczech panuje bezprawie