MICHAŁ SYSKA.

i

Autor: Facebook MICHAŁ SYSKA.

Michał Syska: Podatki muszą być sprawiedliwsze

2015-10-29 3:00

Echa wyroku TK w sprawie kwoty wolnej od podatku.

"Super Express": - Trybunał Konstytucyjny uznał, że niepodnoszenie kwoty wolnej od podatku jest niezgodne z konstytucją. Przychylił się tym samym do skargi Rzecznika Praw Obywatelskich, który twierdził, że przepisy dotyczące rzeczonej kwoty nie uwzględniają zapisów ustawy zasadniczej nt. sprawiedliwości społecznej. To ważny wyrok?

Michał Syska: - Bardzo ważny. Samo to, że trybunał uznał, że dotychczasowe przepisy naruszają zasady sprawiedliwości społecznej, jest niezwykle istotne. Nie można bowiem mówić o sprawiedliwości, jeśli obciąża się obywateli daninami, które przekraczają ich możliwości finansowe i skazują na wykluczenie społeczne. W Polsce granicę ubóstwa określa się na kwotę ok. 6500 zł rocznie, a to samo państwo ustaliło kwotę wolną od podatku o połowę mniejszą. To ogromny dysonans.

- Ministerstwo Finansów broniło się przed trybunałem, twierdząc, że system podatkowy nie jest narzędziem służącym zwalczaniu ubóstwa i dlatego kwota wolna od podatku nie musi być podnoszona. Rzeczywiście?

- Przyznam, że to zaskakujące stwierdzenie. Tym bardziej że dotychczasowe rozwiązanie w tej kwestii jak najbardziej wpływało na kształt polityki społecznej w naszym kraju, ponieważ zwiększało liczbę osób wymagających doraźnej pomocy socjalnej i sprzyjało wykluczeniu społecznemu. Od 2006 roku nie zwiększano kwoty wolnej od podatku, choć w tym czasie koszty życia w Polsce wzrosły.

- MF argumentowało dodatkowo, że podnoszenie kwoty wolnej od podatku może zaburzyć równowagę finansową państwa. Ale jeśli coś ją zaburza, to raczej nieuzasadnione ulgi podatkowe wobec wielkiego biznesu. Mamy w Polsce korporacyjne państwo dobrobytu, a nie państwo dobrobytu skierowane do obywatela.

- Różne raporty pokazują, że Polska traci miliardy złotych czy to z powodu wyprowadzania z kraju zysków przez międzynarodowe korporacje, czy to z powodu przenoszenia firm do rajów podatkowych, czy wreszcie z powodu niskiego CIT-u, w który wielu ucieka, by płacić niskie podatki. Mamy też niemal liniowy podatek PIT, bo większość społeczeństwa, nawet ludzie majętni, płaci najniższą jego stawkę. Samo ministerstwo od jakiegoś czasu wysyła sygnały, że jest zainteresowane walką z wpływowymi graczami świata gospodarczego, którzy unikają opodatkowania. Trochę nie na miejscu jest to, żeby taką samą retorykę stosować wobec najbiedniejszych. Wydaje się, że to nie w ich kieszeniach należy szukać pieniędzy do budżetu.

- RPO w swoim wniosku do TK zwrócił uwagę, że należy się zastanowić, czy osoby żyjące poniżej granicy ubóstwa są w stanie ponosić ciężar płacenia podatków. Brzmi to trochę jak wezwanie do wprowadzenia większej progresji podatkowej.

- Miejmy nadzieję, że argumentacja RPO zawarta we wniosku do trybunału wpisze się w ogólną debatę o podatkach. Ta debata była widoczna w kampanii wyborczej, gdzie kilka ugrupowań postulowało zwiększenie kwoty wolnej od podatku czy zatrzymanie wyprowadzania podatków z Polski, a ugrupowania lewicowe sygnalizowały potrzebę większej progresji podatkowej. Wydaje mi się, że orzeczenie TK może wzmocnić narrację, która mówi, że polski system podatkowy jest niesprawiedliwy, bo premiuje osoby lepiej sytuowane i duże korporacje, obciążając przy okazji nieproporcjonalnie ludzi o niższych dochodach.

- Już słychać, że progresja podatkowa to pomysł marksistowski lub wręcz neobolszewicki.

- Takie argumenty wynikają często z niewiedzy dotyczącej tego, jakie systemy podatkowe funkcjonują w krajach zachodnich, które często stawiamy sobie za wzór do naśladowania. Tam panuje duże zróżnicowanie wysokości podatków w zależności od dochodów. Mamy też w Polsce problem z definiowaniem przez większość społeczeństwa swoich interesów ekonomicznych. W jego interesie jest bowiem, by bogatsi bardziej dokładali się do wspólnej kasy. W akademickich dyskusjach potrzeba zmian podatkowych jest już obecna. Wierzę, że niedługo stanie się ona przedmiotem publicznej debaty i wypracujemy w końcu bardziej sprawiedliwy system podatkowy. Nie tylko w kwestii kwoty wolnej od podatku.

Zobacz: Bartłomiej Biskup: W tych wyborach zwyciężyła chęć zmiany