mirosław skowron

i

Autor: "Super Express"

Mirosław Skowron: Oferta dla właściciela stodoły

2016-06-14 4:00

Tematem ostatnich dni, oprócz tego oczywistego, jakim jest piłka nożna, jest słabość Platformy i wyrzucenie jednego dnia z jednego miasta aż 700 jej działaczy. Trzeba Schetynie oddać, że może nie ma charyzmy ani talentu do wystąpień publicznych, ale przyładować potrafi z rozmachem.

PiS, spoglądając z satysfakcją na to, w jak żenującym dołku jest Platforma, nie powinien zapominać, jak mogą zachowywać się jego gwiazdorzy, kiedy prezes Kaczyński spuści ich z oka. Znam wielu wyborców PiS i wiem, że nic nie wyprowadza ich z równowagi tak, jak to, kiedy politycy ich partii zachowują się dokładnie tak jak poprzednicy z PO.

Nie mówię już nawet o dawnych zachowaniach Adama Hofmana, który niebawem zapewne po wielkiemu cichu wróci do PiS, tak jak wrócił niedawno Łukasz Zbonikowski. Hofman był jednak przypadkiem ciekawym, bo władza uderzyła mu do głowy na długo przed tym, nim PiS władzę przejął. W zamiłowaniu do blichtru i miłości własnej kroczył drogą Sławomira Nowaka. Obu łatwo było pomylić, gdyby PiS i PO dokonały transferu, zamieniając ich miejscami, mało kto dostrzegłby różnicę. A skoro nie ma różnicy, to po co przepłacać?

A propos Nowaka... Byłego ulubieńca Tuska i ostatnią nadzieję białych w PO pogrążyło owo zamiłowanie do blichtru i brak zamiłowania do prawdomówności. Lubił otrzymywać i nosić drogie zegarki, ale nie lubił ich zgłaszać, choć powinien. W dzisiejszym numerze na str. 3 opisujemy podobny, choć poważniejszy przypadek. Minister Jan Szyszko przeoczył, że ma zabytkową, 300-metrową daczę niedaleko jeziora. Może nie tyle przeoczył, co pomylił ją ze stodołą. Zrujnowaną stodołą, wartą 0 (słownie: zero) złotych.

I ciekaw jestem, jak na to przeoczenie zareaguje PiS?

Minister Szyszko to zresztą najdziwniejsza postać w obecnym rządzie. W swoim czasie całkiem serio składał np. interpelację poselską w sprawie smug na niebie, pytając, czy ktoś w jakimś dziwnym celu nie rozpyla ich nad Polską... I zastanawiam się, czy człowiek mający kłopoty z ogarnianiem rzeczywistości na tyle, by nie widzieć różnicy między luksusową daczą a zrujnowaną stodołą, nie powinien już przebywać na rencie? Polska wciąż nie jest państwem opiekuńczym, ale są przecież granice neoliberalnego bestialstwa!

Dla ministra Szyszki zaś mam propozycję. Chętnie pozbawię pana kłopotu i odkupię tę wartą "zero złotych" stodołę. Niech stracę, zapłacę nawet 10 tysięcy złotych. Panie ministrze, śmiało, dogadamy się!

I niech pan traktuje moją propozycję jako ofertę w rozumieniu przepisów prawa handlowego i cywilnego.

Zobacz: Bolesław Piecha o propozyzji ministra zdrowia: Nie podzielam pomysłu ministra Radziwiłła