Opinie Super Express. Leszek Miller: aby do wyborów

2014-10-01 4:00

Co się zmieni po dzisiejszym exposé premier Kopacz? Nic, niestety. To co prawda jej pierwsze exposé, ale koalicja rządząca, na czele której ona teraz stoi, wygłasza już piąte. Wcześniej zasypywał nas mowami premier Tusk. Możemy więc liczyć na zmianę akcentów, lecz nie na przełom.

Co się zmieni po dzisiejszym exposé premier Kopacz? Nic, niestety. To co prawda jej pierwsze exposé, ale koalicja rządząca, na czele której ona teraz stoi, wygłasza już piąte. Wcześniej zasypywał nas mowami premier Tusk. Możemy więc liczyć na zmianę akcentów, lecz nie na przełom. Pani premier, nie zapominając o górnikach stojących przed Sejmem, niewątpliwie pochyli się nad losem bezrobotnych i ubogich, ale nie zapominajmy, że reprezentuje koalicję, która pozostając siedem lat u władzy, nie osiągnęła na tym polu jakichś znaczących sukcesów. A słowa? Ludzie tylko raz mogli się nabrać na nieograniczone dostawy ciepłej wody. W 2013 r. za granicą przebywało ok. 2,5 mln Polek i Polaków. To rekord. Co gorsza bardzo szybko wzrasta liczba osób jednoznacznie deklarujących, że do Polski nie wrócą. Dlaczego, skoro, jak twierdzi koalicja, przeżywamy swój "wiek złoty"?

Dlaczego Polak ma żyć gorzej niż Francuz

Mimo tak wielkiej emigracji kolejne dwa miliony obywateli, którzy pozostają w kraju, nie ma pracy. Ponad połowa społeczeństwa żyje od pierwszego do pierwszego, od zasiłku do zasiłku. Oto ów "wiek złoty". Choć dla niektórych i owszem - gdy czyta się statystyki dochodów, odnosi się wrażenie, że polskie prawo nastawione jest na kontrakty menedżerskie i na legalizację milionowych odpraw dla nielicznych kosztem wielkich wyrzeczeń większości. To nie jest sprawiedliwe. Polska powinna być krajem, w którym przedsiębiorczość, wiedza i zdolności są odpowiednio opłacane, ale też słabsi, mniej wykształceni, nieradzący sobie nie są bezwzględnie, rok po roku, spychani na dno. Gdy SLD odchodził z rządu, zostawił po sobie nie tylko wysoki wzrost gospodarczy i spadające bezrobocie, ale też ambitne projekty wyrównywania poziomu życia między Unią Europejską a Polską, bo niby dlaczego Polak ma żyć gorzej niż Francuz, Niemiec czy Anglik. Niestety, w tej sprawie po naszym odejściu nie udało się dokonać postępu. Choć wiele rodzin bez wątpienia ma lepiej, to wiele rodzin niemieckich, angielskich i francuskich też ma lepiej. Dystans trochę się zmniejszył, ale stanowczo za mało i po exposé pani premier się nie zmieni. Premier Kopacz pochyli się nad gorzej sytuowanymi, obejmie ich czułym słowem, coś obieca i na tym się skończy. Niewątpliwie nad jej exposé zaciąży pęd do zbrojeń.

Zobacz też: Zdaniem redaktora. Tomasz Walczak: Prawica w pułapce Kieżuna

Rosja nie dlatego szanuje Niemcy, że mają czołgi Leopardy, tylko dlatego, że mają silną, nowoczesną, innowacyjną gospodarkę

W Polsce także w ośrodku prezydenckim nie brakuje miłośników militarnych zabawek, parad i trąbek. Pani premier na pewno zaprezentuje program zwiększenia wydatków na wojsko, których oni się domagają. Tymczasem o prawdziwej sile państwa decydują dziś wydajna gospodarka i jakość uniwersytetów. Rosja nie dlatego szanuje Niemcy, że mają czołgi Leopardy, tylko dlatego, że mają silną, nowoczesną, innowacyjną gospodarkę. W nauce tkwi źródło przyszłej siły i dobrobytu Polski. Tymczasem według tzw. Listy Szanghajskiej, czyli zestawienia najlepszych szkół wyższych na świecie, dwa czołowe polskie uniwersytety od lat utrzymują pozycje w czwartej setce, na pięćset klasyfikowanych. Polskie uczelnie najsłabiej wypadają pod względem finansów, m.in. wysokości budżetu na jednego studenta. Ale planu rozwoju edukacji na wszystkich poziomach, i widocznego zmniejszania dystansu w poziomie i jakości życia między Polską a Unią dziś raczej nie usłyszymy. Poznamy za to plan dotrwania koalicji PO-PSL do wyborów.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail