Tadeusz Płużański

i

Autor: Mariusz Grzelak Tadeusz Płużański

Opinie Super Expressu. Tadeusz Płużański: Niemiec potrafi

2015-04-18 4:00

"Bez wątpienia uważam go za wielkiego i wyrazistego polityka i osobowość. Dla mnie z tym człowiekiem związane jest zwycięstwo, siła mojego kraju" - tak wypowiada się o Stalinie Aleksandr Załdostanow ps. Chirurg, przywódca rosyjskiego gangu motocyklowego.

W innym wywiadzie dodawał, dlaczego tak ceni największego mordercę XX wieku: "Głównie dzięki niemu Rosja z kraju rolniczego stała się krajem przemysłowym. I stała się wielkim państwem, i krajem posiadającym broń atomową. Zostawił nam imperium. To był jedyny rodzaj imperium, które nigdy nie grabiło swoich kolonii, ale wszystko im oddawało".

Warto przytaczać te wypowiedzi, szczególnie polskim zwolennikom Nocnych Wilków, którzy w przejeździe przez Polskę motocyklowej bandy nie widzą niczego zdrożnego. A odnośnie do wypowiedzi "Chirurga" o łagodnym traktowaniu kolonii - Polacy świetnie pamiętają hordy dzikusów, które rabowały, gwałciły i mordowały. A po przejściu tej "wyzwolicielskiej" Armii Czerwonej Sowieci wywozili pociągami na wschód wszystko, co cenniejsze - od surowców naturalnych po dobra kultury.

Czytaj: Komorowski podsumowuje prezydenturę: Dziękuję mojej żonie. Kwiaty będą później

Zmotoryzowany gang nie tylko wychwala Stalina, ale także - co właściwie nie powinno dziwić - jego kontynuatora Putina, który znów morduje dziś sąsiadów. Swój udział mają w tym Nocne Wilki Donbasu. Dlatego nie powinniśmy ich do naszego kraju wpuszczać. To nie prywatna wizyta, ale część oficjalnych obchodów rocznicy zakończenia "Wielkiej Wojny Ojczyźnianej", organizowanej przez Putina. Ciekawy jest też program tych "przyjacielskich" odwiedzin. Prócz Muzem Auschwitz Nocne Wilki planowały złożyć kwiaty pod pomnikami "polsko-radzieckiej przyjaźni" i "braterstwa broni", a także odwiedzić Pieniężno i oddać hołd sowiekiemu generałowi, z którego rozkazu zesłano i zamordowano tysiące żołnierzy Armii Krajowej. Ten przejazd ma się odbywać pod czerwonymi flagami, z powiewającymi triumfalnie sierpem i młotem - w Polsce symboliką ze względu na swój zbrodniczy kontekst zakazaną.

Nie mniej niepokojące są słowa przywódcy gangu (choć później ponoć odszczekane), że "ich akcja zapewne nie podoba się potomkom tych Polaków, którzy zostali policjantami i nadzorcami w gettach żydowskich". To znana od lat propaganda komunistyczna, która robiła z nas bandytów, szpiegów, faszystów i antysemitów. W czasach stalinowskich wielu Polaków zostało pod takimi fałszywymi, spreparowanymi zarzutami zamordowanych, by wspomnieć bohaterskiego gen. "Nila" Fieldorfa.

Jakże zresztą słowa Załdostanowa korespondują ze słynnym już stwierdzeniem "prof." Bartoszewskiego, który w wywiadzie dla niemieckiej "Die Welt" przyznał, że podczas okupacji bardziej bał się polskich donosicieli niż niemieckich żołnierzy. To wmawiana nam coraz częściej "polska wina" - obecna także w określeniach "polskie obozy koncentracyjne", książkach J.T. Grossa, serialu "Nasze matki, nasi ojcowie" czy filmie "Ida". Szczęśliwie jest HGW. Prezydent Warszawy potrafi nas obronić przed złowrogimi ideologiami - takim np. nazistowskim pomnikiem na Krakowskim Przedmieściu.

Prawdziwą zbrodniczą ideologię głoszą Nocne Wilki. Polacy pozwolili im przejechać przez terytorium suwerenego ponoć państwa. Jak zwykle się ugięliśmy. Co zrobili Niemcy? Zabronili. Niemiec potrafi.

Nasi Partnerzy polecają