Paweł Lisicki

i

Autor: Damian Klamka Paweł Lisicki Redaktor naczelny „Do Rzeczy”

Paweł Lisicki: Za Gowinem mogą wyjść inni

2016-04-21 4:00

Według ustaleń Super Expressu szykuje się rekonstrukcja rządu premier Szydło. Kto może pożegnać się ze stanowiskiem?

"Super Express": - Według informacji "SE" ministrowie Gowin, Waszczykowski i Jurgiel mogą się już pakować. Szykuje się rekonstrukcja rządu i mają oni stracić swoje stanowiska. Co pan na to?

Paweł Lisicki: - Bardzo trudno wypowiadać się na temat niepotwierdzonych informacji. Na razie nie wiadomo, czy te doniesienia przedstawiają rzeczywisty zamiar, czy może są formą nacisku na ministrów, żeby się np. mobilizowali.

- Ale minister Waszczykowski już od dawna walczy o to, żeby pożegnać się ze stanowiskiem.

- Jeśli chodzi o szefa MSZ, to rzeczywiście doniesienia "SE" wydają się prawdopodobne. Biorąc pod uwagę jego dotychczasową działalność, jego wypowiedzi - czasem mocne, czasem zaskakujące, czasem niepotrzebnie konfliktowe - decyzja o odwołaniu szefa MSZ wydaje mi się prawdopodobna. Jednak zastanawiam się, co może oznaczać informacja dotycząca Jarosława Gowina.

- To rzeczywiście zaskakujące?

- Jest on liderem bytu autonomicznego, oczywiście w ramach obozu władzy. W tym sensie byłoby to o tyle dziwne, że utrata stanowiska wicepremiera przez Jarosława Gowina mogłaby być przyczyną odejścia lub wstrzemięźliwości pozostałych członków jego ugrupowania. Dlatego jego dymisja wydaje mi się mało prawdopodobna. Tym bardziej że przypominając sobie jego ostatnie wypowiedzi, zastanawiam się, która z nich miałaby być przyczyną takiej zmiany. Dziwne. Choć oczywiście dziwne rzeczy też się zdarzają.

- Jarosław Kaczyński budował w ostatnich latach dalekosiężny projekt. Czy to możliwe, że Beata Szydło na stanowisku szefa rządu była od początku przejściowym elementem strategii? Oczyści pole, m.in. załatwiając sprawę Trybunału Konstytucyjnego, dla kolejnego szefa rządu z ramienia PiS?

- Taka argumentacja zakłada, że Beata Szydło była głównym rozgrywającym w sprawie TK. A to nieprawda. Jeśli spojrzymy na to, kto jest twarzą konfliktu po stronie PiS, to na pewno nie jest nią Beata Szydło. Ona raczej występuje w roli administratora i menedżera, nie jest wystawiona na pierwszą linię frontu. Tego typu decyzja zakładałaby też faktyczne zakończenie tego konfliktu. Do grudnia - czyli do końca kadencji prof. Rzeplińskiego - nie spodziewam się rozwiązania konfliktu wokół TK. Zgadzam się, że Jarosław Kaczyński nie musi być przywiązany do Beaty Szydło jako jedynego możliwego premiera. Jednak na taką zmianę jest zdecydowanie za wcześnie.

Zobacz: Jan Grabiec z PO w WIĘC JAK: Kaczyński nas rozjedzie