Prof. Agnieszka Rothert

i

Autor: ARCHIWUM

Prof. Agnieszka Rothert: Słaba opozycja ułatwia Kaczyńskiemu zadanie

2016-05-04 4:30

Opinie politologów i polityków o "expose" Jarosława Kaczyńskiego zapowiadającego zmiany w konstytucji.

"Super Express": - Jarosław Kaczyński wygłosił coś w rodzaju exposé, w którym zapowiedział zmiany w konstytucji (jeżeli nie teraz, to w kolejnej kadencji), a także pogroził anarchizującym życie publiczne sędziom oraz zbuntowanym księstwom, jakimi są według niego samorządy. Będzie ostrzej?

Prof. Agnieszka Rothert: - Przekaz PiS i jego liderów jest jak zgrana płyta, ale jest konsekwentny. Nie pójdziemy na ustępstwa, wstajemy z kolan, będzie porządek. Trochę przypudrowane wolnością słowa. Oczywiście w takich sytuacjach trzeba czytać między wierszami. Jarosław Kaczyński wyraźnie i umiejętnie rozgrywa wyborców i opozycję.

- To znaczy?

- Kaczyński poza krótkimi przerwami, kiedy czuje się gorzej i jest wyłącznie radykalny, od wielu lat ustawia partię tak, że mruga okiem na przemian do umiarkowanych wyborców i do tych bardziej radykalnych. Jednym pokazuje, że jest ręka na zgodę, kompromis, a drugim, że weźmiemy za mordę, ani kroku w tył. Ponadto, oprócz twardej retoryki wie, że w Unii Europejskiej nie da się iść twardo na wojnę ze wszystkimi i w praktyce rządzenia, a nie wizerunkowo w samej UE wygląda to przecież nieco inaczej. Pytanie, czy PiS będzie to rządzenie mogło wyjść przez słabość kadr?

- Mówi się, że PiS jest silny słabością opozycji. Kiedy zerkam na jej przywódców, to tam z jakością kadr też jest tak sobie. Polskie partie są generalnie rachityczne...

- To prawda. I nie chodzi nawet o ubytki. O tych, którzy odeszli już z polityki. Oni też nie byli przecież szczególnie wykwalifikowani. Produkcja złego prawa to nie był problem wyłącznie PiS. Niestety, sednem działalności polskich partii jest pokrzyczeć, pomachać flagami i miotłą oraz wyrazić zdecydowany sprzeciw. Kaczyński ma ułatwione zadanie, bo opozycja nie dość, że jest słaba intelektualnie, to jeszcze rozbita. I to z trudnych do zrozumienia powodów, bo chyba nikt racjonalnie nie umie wyjaśnić, dlaczego Nowoczesna i Platforma Obywatelska to wciąż dwie różne partie. Czym niby one się różnią oprócz kilku elementów marketingu? I niezależnie od tego, co myślimy o Kaczyńskim i jego pomysłach, to przecież nie jest jego wina, że opozycja jest dziś towarzystwem tak słabym i łatwym do zmanipulowania.

Zobacz: Ziemkiewicz: PiS znosi władzę gorzej niż poprzednie rządy