Prof. Elżbieta Mączyńska

i

Autor: ARCHIWUM

Prof. Elżbieta Mączyńska: Znowu mądry Polak po szkodzie

2013-04-11 4:00

"Super Express": - Donald Tusk poinformował media, że podpisane przez EuRoPol Gaz memorandum nie jest problemem, gdyż rząd może się z niego wycofać. Czy premier, chcąc wybrnąć z trudnej sytuacji, nie szkodzi jednak w ten sposób innym spółkom z udziałem Skarbu Państwa? Powiedzmy, że taki Orlen albo KGHM negocjują z kimś miesiącami. I ten ktoś mówi, że wasz premier może znów wyjdzie i wyrzuci to do kosza...

Czy premier Tusk mógł zaszkodzić polskim spółkom - ocenia prof. Elżbieta Mączyńska

Prof. Elżbieta Mączyńska: - W porządnie zarządzanych strukturach takie memoranda i traktaty, które mogą wywołać konsekwencje międzynarodowe czy polityczne, zgłaszane są do właściciela. W tym wypadku właścicielem jest państwo, a więc minister skarbu, rząd. I Skarb Państwa ma w radzie nadzorczej swoich przedstawicieli, którzy powinni o tym alarmować. Memorandum rzeczywiście nie stanowi jeszcze umowy, ale reakcja powinna nastąpić wcześniej.

- Pytanie, czy Polska jest "porządnie zarządzaną strukturą"?

- No, to wydarzenie o tym nie świadczy... Pokazuje bałagan i słabość przepływu informacji w strukturach rządowych. Zawalili albo członkowie rady nadzorczej ze strony Skarbu Państwa, albo Ministerstwo Skarbu. Jeżeli członkowie rady nie informowali, to trudno mieć pretensje nawet do ministra, a tym bardziej do premiera. Premier nie musi przecież wiedzieć o każdych przygotowaniach do kontraktu, bo tym jest memorandum.

- Co jeżeli rada nadzorcza informowała ministra?

- To wtedy on ma problem. Informacje o charakterze strategiczno-politycznym powinny docierać do rządu. Jestem tylko postronną osobą i nie znam wszystkich szczegółów.

- No, postronną ekonomistką z doświadczeniem w radach nadzorczych...

- Zasiadałam w radzie nadzorczej, choć obecnie nie zasiadam. I przyznam, że fatalną rzeczą jest, jeżeli minister bądź premier dowiadują się tak późno o sprawie, która ma wymiar polityczny. Jeżeli jakakolwiek spółka Skarbu Państwa ma sygnały, że jakaś sprawa może mieć taki wymiar, powinna niezwłocznie zawiadamiać rząd.

- Przy tej okazji wspomniano, że w wyniku porozumienia podpisanego przez rząd w 2010 roku nie można zastąpić prezesa EuRoPol Gazu bez zgody Rosjan.

- To specyficzna, dość zaskakująca sytuacja. Szczegółowo można by się odnieść do tego tylko po zapoznaniu z dokładnymi zapisami. Jeżeli coś w tym kształcie podpisano, to cóż... Zasadne jest pytanie, czy taki kształt umowy był uzasadniony. Ale mądry Polak po szkodzie. Ta umowa nas obowiązuje i należałoby ją renegocjować.

Prof. Elżbieta Mączyńska

Prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego