Zbigniew Ćwiąkalski

i

Autor: ARCHIWUM

Prof. Zbigniew Ćwiąkalski: Samooczyszczanie środowiska prawniczego nie jest potrzebne

2017-05-22 4:00

Prof. Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska,  w rozmowie z "Super Expressem".

"Super Express": - Rząd i prezydent ogłaszają, że wyciągają rękę do prawników, a środowisko prawników buczy i wychodzi?

Prof. Zbigniew Ćwiąkalski: - A które to było "spotkanie wyciągniętej ręki", bo nie dostrzegłem?

- To, na którym wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł zapowiedział, że środowiska prawnicze będą mogły zgłaszać kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa.

- Miły gest, doceniam, ale bez większego znaczenia. Nie ma przecież żadnej gwarancji, że którykolwiek z tych kandydatów zostanie zaakceptowany przez polityków. Sejm nie będzie związany tymi kandydaturami. Sądząc po dotychczasowych nominacjach w wielu miejscach, w spółkach Skarbu Państwa czy Trybunale Konstytucyjnym, trudno nie kryć obaw.

- Bucząc i wychodząc z sali, zamiast wysłuchać propozycji ministrów, prawnicy nie postawili się sami w roli kolejnej partii opozycyjnej?

- Może przypomnę, że kiedy za czasów Platformy protestowały inne środowiska, związane z PiS, to argumentowano, że to jest słuszny protest obywatelski. Po zmianie opcji rządzącej już nie wolno protestować? Gdyby minister zaproponował jakieś konkretne prace nad reformą wymiaru sprawiedliwości, to wszyscy by się zgodzili. Ale rząd nie chciał dyskutować! Ustawę o KRS przygotowano w tajemnicy. Nie wiem też, jaki był związek wypowiedzi wiceministra o czasach stalinowskich i ponad 3100 wyroków śmierci z samooczyszczeniem się po 1989 roku?

- To było chyba nawiązanie do słów prof. Strzembosza, który zarzucił środowisku prawniczemu, że wtedy nie potrafiło się samooczyścić, pozbywając się czarnych owiec. I nie potrafi też dziś, w drobniejszych sprawach, jak reprywatyzacja i inne.

- Tyle że wątpliwe jest, żeby decyzje polityczne wpłynęły na samooczyszczenie środowiska. Przypomnijmy, że pani sędzia, która nie zgodziła się na areszt Józefa Piniora, została odsunięta od orzekania w wydziale karnym i znalazła się w wydziale gospodarczym. Wbrew jej woli. To ja dziękuję za takie oczyszczanie. W środowisku sędziowskim nie ma potrzeby takiego gwałtownego samooczyszczania. Wielu sędziów, którzy rozpoczęli kariery w 1989 roku dobiega dziś do sześćdziesiątki...

- W przypadku sędziów, którzy przy reprywatyzacjach dawali zgodę na kuratorów dla rzekomo żyjących 130-latków, też nie ma potrzeby samooczyszczenia?

- Nie twierdzę, że nie popełniano błędów, ale chciałbym poznać szczegóły. Przypomnę jednak, że w ciągu 15 lat zaledwie pięciu sędziów skazano za korupcję! Jeżeli rzeczywiście sędziowie ustanawiali kuratorów dla takich osób, to się nadaje do postępowania dyscyplinarnego, a nawet prokuratora. Wracając do reform... Prokuratura od dwóch lat jest zależna od czynnika politycznego, a wciąż słyszymy, że popełniają błędy, a nawet przestępstwa, jak prowadzenie po alkoholu. Nie ma tu zmiany postaw pod wpływem polityków. Poddanie sędziów politykom nie jest drogą do naprawy. Obywatel może stracić zaufanie do sędziów...

- Teraz ma to zaufanie?

- Po pierwsze, porównajmy z innymi krajami! Po drugie, w sprawach karnych 90 proc. stykających się z sądami jest niezadowolonych. W sprawach cywilnych w naturalny sposób połowa jest niezadowolona. Sąd nie jest supermarketem, w którym obywatele pojawiają się codziennie. Większość nie pojawia się nigdy! To jest demagogia informacyjna mediów, że niskie zaufanie wiąże się z jakością pracy sędziów.

- Są jednak przypadki, sam się z tym zetknąłem, kiedy na szkodę obywatela w prostych sprawach bez uzasadnienia prawomocne orzeczenia są przeciągane bez powodu.

- Trzeba by wejść w szczegóły, ale pamiętajmy, że do sądów trafia 15 milionów spraw, a sędziów jest niecałe 10 tysięcy! Nie twierdzę, że pewnych procedur nie trzeba zmienić, np. zmiany niektórych spraw w jednoinstancyjne. Tylko nikt takiej dyskusji nie zaproponował!

Zobacz: Stankiewicz: Znów wraca strach przed terroryzmem - dla PiS to dobrze

Nasi Partnerzy polecają