Sławomir Jastrzębowski: Fuck you na Plaza Mayor. Chyba pożegnalne

2014-11-10 3:00

Co trzeba mieć w głowie, żeby będąc polskim posłem, będąc bardzo ważnym i znanym politykiem, na madryckim zatłoczonym od turystów Plaza Mayor pozować do aparatów z gestem "fuck you"?

Co trzeba mieć w głowie, żeby będąc polskim posłem, będąc bardzo ważnym i znanym politykiem, na madryckim zatłoczonym od turystów Plaza Mayor pozować do aparatów z gestem "fuck you"? Co trzeba mieć w głowie, żeby na tym samym, pełnym Polaków placu zataczać się i wciągać w to wszystko żonę kolegi? Dlaczego o to pytam? Bo oglądam właśnie film, na którym Adam Hofman tak właśnie bawi się w Hiszpanii!Brak instynktu zachowawczego? Przekonanie o bezkarności? Głupota? Gówniarstwo? Co to ma być? Trudno uwierzyć w to, co właśnie oglądają czytelnicy "Super Expressu".

Hofman jest jedną z najważniejszych twarzy opozycyjnej partii. Czy tak się publicznie zachowuje polityk, który chce krytykować rządzących? Afera Madrytgate od dziś ma nową odsłonę. Pierwszy akt tej afery mówił o żonkach naszych PiS-owskich polityków, które kompletnie nie potrafiły się zachować. O żonkach, które na pokładzie samolotu piły swój alkohol i atakowały stewardesę. Młodzież mówi na takie zachowanie "siara". Adekwatne określenie.

Zobacz też: Sławomir Jastrzębowski o pobiciu przez policję Wiplera: Prokurator mówi, że nie bili, a ja patrzę, jak go leją

Drugi akt afery Madrytgate był jeszcze poważniejszy. Dotyczył usiłowania wyłudzenia pieniędzy z Sejmu na rzekomo służbowy przejazd paczki Hofmana do stolicy Hiszpanii. Pieniądze wzięto na niby-jazdę samochodem, a zapakowano się do taniego samolotu. Takie cwaniactwo. Za to właśnie Jarosław Kaczyński zapowiedział wyrzucenie z partii trzech panów podróżników. Teraz mamy akt trzeci, chyba ostatni. "Super Express" ma zdjęcia i film pokazujące, jak godnie nasi młodzi politycy reprezentowali nas w Madrycie. Wstyd, żenada, głupota. Zobaczymy w ciągu kilku najbliższych dni, jaki będzie epilog tej smutnej wycieczki. Przy tej okazji martwi mnie jeszcze jedna rzecz - platformiarze próbują wykorzystać ten skandal do swoich celów. Nie powinni. Ludzie, którzy mają na sumieniu nierozliczenie afer, jak choćby taśmowej, ludzie chroniący kolegów partyjnych, jak choćby Sławomira Nowaka, wbrew logice i elementarnemu poczuciu przyzwoitości nie powinni za bardzo cieszyć się z upadku bardzo nierozsądnego Hofmana. Duża grupa naszych polityków nadaje się do politycznej utylizacji.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail