Sławomir Jastrzębowski

i

Autor: Marcin Smulczyński

Sławomir Jastrzębowski: Na narracje Mazguł zgody nie będzie nigdy!

2016-12-12 21:37

To ciągle krwawiąca i niezagojona rana. Dla wielu Polaków stan wojenny, którego kolejną, 35. rocznicę obchodzimy dziś, wiąże się z pamięcią o bólu utraty najbliższych, którzy zostali zamordowani przez komunistów. Narracja, wbijana przez lata, że stan wojenny był rzekomo koniecznością, bo Związek Radziecki szykował się ponoć do wkroczenia do Polski, w świetle przedstawionych i znanych już dokumentów z tamtych czasów okazała się zwykłym kłamstwem, które miało tłumaczyć Jaruzelskiego i jego niezgodne z prawem przestępcze działania.  

Polskie sądy uznały ponad wszelką wątpliwość, że wprowadzenie stanu wojennego przez Jaruzelskiego i jego komunistyczną klikę było przestępstwem. Przestępstwem! To był zamach na Polaków kochających wolność ponad wszystko. I za tę wolność Polacy w stanie wojennym oddawali życie. Dlatego nie będzie zgody na brednie opowiadane przez różnych bredzących pułkowników Adamów Mazgułów, który raczył publicznie ocenić stan wojenny następująco: „Dochowano jakiejś kultury z tym wszystkim, w całym tym zdarzeniu”. Nie! Nie będzie relatywizowania zbrodni. Zbrodniarzy odpowiedzialnych za stan wojenny i za zamordowanie górników w kopalni Wujek trzeba nazywać zbrodniarzami, a nie wskazywać na ich niby-kulturę. Nie będzie zgody na słowa lidera Komitetu Obrony Demokracji Mateusza Kijowskiego, który krwawą pacyfikację urządzoną przez komunistów w kopalni Wujek nazywa „zamieszkami”. Jak pan śmie! Stan wojenny był czasem oprawców i bohaterów. Żadne kłamstwa tego nie zmienią. Szanując i popierając prawo opozycji do demonstracji, do protestów przeciw władzy, uważam, że termin 13 grudnia jako czas antyrządowych zgromadzeń jest ze wszech miar niewłaściwy. Opozycja ma prawo demokratycznie wybraną władzę w sposób demokratyczny starać się usunąć, to święte prawo demokracji, ma prawo brutalnie władze krytykować. Ale dziś nie powinno się robić niczego, co mogłoby w niektórych głowach zrównywać legalnie wybraną formację z komunistycznymi zbrodniarzami. Choćby z powodu pamięci o ich ofiarach.

Zobacz: Pierwsza dama i ozdoby świąteczne. Tak wygląda bombka Agaty Dudy [ZDJĘCIA]