Sławomir Jastrzębowski

i

Autor: Marcin Smulczyński

Sławomir Jastrzębowski: Sikorski jednak niczego nie rozumie

2015-06-30 4:00

Pozbawiony funkcji marszałka Sejmu, dotkliwie upokorzony przez premier Ewę Kopacz, zepchnięty z piedestału przez samopompujące się ego Sikorski Radosław postanowił podzielić się z nami swoimi myślami o Polsce. Osobiście owe refleksje odebrałem jako niemęskie jęczenie, ale może ja jestem uprzedzony? Za ambonę wybrał sobie nasz eksmarszałek pismo kierowane przez blondynka dziennikarstwa polskiego, być może z powodu pewnej aktualnej wspólnoty ducha: "ja się kończę, ty się kończysz, chodź, utniemy sobie pogawędkę".

Tomasz Lis, przeprowadzając wywiady, wiele razy wprawiał mnie w zdumienie swoim warsztatem. Tak było i tym razem. Zadał zaiste mistrzowskie pytanio-stwierdzenie: "Jeśli ta diagnoza jest prawdziwa, to mamy do czynienia z bardzo słabym światem polityki, głupkowatymi mediami i niedojrzałym społeczeństwem". Szczególnie urzekło mnie "niedojrzałe społeczeństwo" według Lisa. Szanowni Czytelnicy, wydaje mi się, że dla blondynka, który w publicznej TVP za swoje agitacyjki polityczne kosi wory pieniędzy, jesteście niedojrzali. Być może bylibyście dojrzali, gdybyście potrafili tak się ustawić, żeby z kasy państwa doić fortunę, albo gdybyście jedli za państwowe pieniądze lanczyki za kilka tysięcy jeden i popijali winem za 700 złotych buteleczka, jak to popijał sobie Sikorski. Szanowni Czytelnicy, niezwykle jestem rad, że dla osobników typu Lis i spółka mogę być niedojrzały. I dla nich nie chcę dojrzeć. Bo dla nich dojrzałość to sekretne rozmowy w knajpach o tym, jak szef Narodowego Banku Polskiego może wesprzeć rządzącą partię, albo drwienie z ludzi, którzy zarabiają mniej niż 6 tysięcy złotych miesięcznie, albo w najlepszym dla nich razie obżeranie się ośmiorniczkami za pieniądze podatników przy wtórze grubiańskich żartów. W wywiadzie znalazła się też krytyka tabloidów. Sikorski na pytanie "Kto rządzi Polską" odpowiedział: "Wiem, że ambicje do rządzenia Polską mają szefowie tabloidów i w sporej mierze ta ambicja jest chyba realizowana". Nie, panie Sikorski. Polska konstytucja mówi wyraźnie: "Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do narodu". Niczego nie ma w konstytucji o bezczelnych pożeraczach ośmiorniczek.

Zobacz: Jacek Kurski: PO? Ciszej nad tym żałosnym incydentem