Wideo
Pogoda
Quizy
"Super Express": - Marszałek Sejmu zaprosił wszystkich szefów partii opozycyjnych na spotkanie w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Co chcecie uzyskać?
Stanisław Tyszka: - Kluczem do rozwiązania kryzysu konstytucyjnego związanego z TK jest wola polityczna. Cieszymy się, że PiS - po wielu zmianach swojego stanowiska - zgodził się na spotkanie liderów, ale z drugiej strony może być to teatr. Podstawą kompromisu powinna być nasza propozycja poprawek do konstytucji. Podpisało się pod nią 100 posłów PiS. Trzeba poszerzyć skład TK z 15 do 18 członków, zmienić sposób wybierania sędziów ze zwykłej większości sejmowej na 2/3 głosów. Dzięki temu odpartyjni się TK. Chcemy przywrócić autorytet i funkcjonalność Trybunałowi. Nasze propozycje popierają różne środowiska. Dwie strony sporu muszą się cofnąć. Nie można zaostrzać tego kryzysu.
- Czy to spotkanie nie jest robione pod publiczkę?
- Obawiamy się, że skończy się na słowach. Jako jedyni mówiliśmy o potrzebie kompromisu. Tak samo myślą Polacy. Są zmęczeni tym kryzysem. Poza sprawą o TK chcielibyśmy poruszyć wątek ustawy o ziemi, która jest katast rofalna dla polskich rolników. Większość Polaków nie będzie mogła kupić ziemi rolnej. Będzie mógł ją kupić tylko rolnik, który zamieszkuje pięć lat w jednej gminie. Chcemy zmienić to kryterium - pięć lat zamieszkania w Polsce. To ogranicza sprzedaż ziemi obcokrajowcom. Zależy nam również na likwidacji gabinetów politycznych oraz na tym, żeby PiS skończył z kumoterstwem i nepotyzmem w zatrudnianiu w spółkach Skarbu Państwa.
