Tadeusz Płużański

i

Autor: Mariusz Grzelak Tadeusz Płużański

Tadeusz Płużański: Polska pod ostrzałem (z Zachodu i Wschodu)

2016-07-13 4:00

Nie tylko "Gazeta Wyborcza" i TVN za najważniejszą konkluzję szczytu NATO uznały opinię prezydenta Baracka Obamy o polskim Trybunale Konstytucyjnym. Tak samo ich odpowiedniki zagraniczne. "Obama gani polski prawicowy rząd" - napisał "The New York Times" (ten sam, który chwilę wcześniej uznał Kaczyńskiego za klon Putina).

"Polska powinna zrobić więcej, by rozwiązać kryzys konstytucyjny" - wtrącał się w nasze sprawy brukselski "EU Observer". Czyli lewicowy przekaz jest taki: Obama przyleciał do Polski, aby zganić Dudę za Trybunał, a prawicowa dyktatura próbowała to przykryć urządzeniem szczytu jakiegoś tam NATO.

Ale ja nie tylko o tych idiotyzmach chciałem pisać. Nie o tym, że w kuluarach szczytu możni tego świata wcale nie rozmawiali o TK, a tym bardziej o żałosnej manifestacji KOD, tylko o Brexicie i strzałach w Dallas. Nawet nie o skandalicznym przekręceniu słów Obamy. Bo zamiast: "rządy prawa, niezależna władza sądownicza i wolna prasa to wartości, na których Stanom Zjednoczonym bardzo zależy", powinno być: "wartości, na których zależy prezydentowi [RP]". Jest różnica? Obama rzeczywiście zganił "polski prawicowy rząd"? Były jeszcze słowa lewicowego autorytetu Sławomira Sierakowskiego pod adresem prezydenta Dudy: "kurwa, jaki wstyd" (tego samego Sierakowskiego, który ostatnio w jakimś internacjonalistycznym uniesieniu twierdził, że naród to zabójcza trucizna).

To wszystko pikuś w porównaniu z wywiadem, jaki znalazłem w internecie. "Pan Prezydent Andrzej Duda nadał mu [szczytowi NATO] antyrosyjski ton i w taki sposób inicjuje działania wojenne". Pan prezydent inicjujący wojnę z Rosją - czytam ze zdziwieniem tym większym, że autorem słów ma być... Marek Tomaszycki. Któż to taki? Generał broni WP, a przede wszystkim dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych. Nie, to nie może być prawda. Przecież to naczelny dowódca Sił Zbrojnych w czasie wojny. Sprawdzam. Na stanowisko wyznaczony 22 czerwca 2015 roku, na wniosek premier Kopacz przez prezydenta Komorowskiego. Aha, nominowany przez poprzednią władzę walczącą z PiS. Mimo to nie wierzę, aby osoba na tak ważnym dla bezpieczeństwa państwa stanowisku miała - i to otwarcie - atakować władzę obecną, w tym prezydenta: zwierzchnika armii. Polityczny samobójca, a może szaleniec? Czytam dalej i jeszcze bardziej przecieram oczy ze zdumienia. "Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz gada, że szczyt NATO ustabilizuje sytuację na wschodzie i południu, ale jest to oszustwo" - dodaje Tomaszycki. No nie, pan generał atakuje nawet szefa MON, który zamiast mówić "gada" i jeszcze oszukuje ludzi. Tomaszycki puentuje, że największym zagrożeniem dla NATO jest islamski terroryzm, a nie Rosja. Mam już pewność: cały ten wywiad to fałszywka. Dzieło rosyjskiej agentury. I znajduję potwierdzenie zarówno w komunikacie Dowództwa Operacyjnego Rodzajów SZ, jak i w słowach Piotra Maciążka, eksperta portalu defence24.pl: "Rosja odpowiada na warszawski szczyt NATO zwiększeniem liczby działań ofensywnych na płaszczyźnie informacyjnej. Wśród nich można wymienić fałszywe wywiady z polską generalicją, komunikaty sugerujące wybuch konfliktu zbrojnego w Europie oraz próby rozgrywania kwestii wołyńskiej". No to grubo pojechali. Ale powód jest poważny - Rosja boi się NATO, a szczególnie wzmocnienia wschodniej flanki, bo już wie, że straciła (mam nadzieję, że bezpowrotnie) swoją dawną strefę wpływów.

Zobacz: Katarzyna Kolenda-Zaleska: Na to świństwo mojej zgody nie będzie