Tomasz Siemoniak

i

Autor: Łukasz Szelemej Tomasz Siemoniak

Tomasz Siemoniak o wypowiedzi Antoniego Macierewicza: Możemy uchodzić za dziki kraj

2016-03-16 3:00

Tomasz Siemoniak w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem ocenia wypowiedź Antoniego Macierewicza.

"Super Express": - Wykład ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej wzbudził wiele kontrowersji. Minister negatywnie wypowiadał się o Rosji i USA. Czy takie zachowanie przystoi szefowi resortu obrony?

Tomasz Siemoniak: - Gdy się pełni funkcję ministra obrony narodowej, to jest się ostatnią osobą, która powinna wywoływać ogromne burze i kontrowersje. Ministrowie obrony na świecie słyną z wyważenia i racjonalności. To, co się dzieje w Polsce, to jest ewenement na skalę światową. Sobotnie wypowiedzi ministra Macierewicza odbiły się szerokim echem. Dla naszych przyjaciół słowa ministra są powodem troski i utraty reputacji. Za granicą mogą się dziwić, że ministrem obrony może być ktoś, kto formułuje oskarżenia, nie mając podstaw do tego.

Zobacz także: Macierewicz: Wiele działań dezinformacyjnych było charakterystyczne dla działań terrorystycznych

- Może minister Macierewicz wie, o czym mówi, i niedługo się o tym dowiemy.

- Wypowiedź Antoniego Macierewicza nie obciąża jego samego, tylko osoby, które umieściły go na stanowisku ministra obrony narodowej. Przed wyborami PiS zdawał sobie sprawę, że Macierewicza trzeba chować. Teraz to się zmieniło. Wydawało mi się, że minister się uspokoił, ale to, co się wydarzyło w Toruniu, przekracza granice i będziemy mieli długofalowe skutki słów Macierewicza. Zysków z takich wypowiedzi nie ma. Kraj, który ma takiego ministra obrony, uchodzi za dziki i nieobliczalny.

- Czy mamy się przejmować opinią zagranicznych mediów?

- To nie jest tylko kwestia mediów zagranicznych, chociaż są one jednomyślne w ocenie działań Polski. Słów Macierewicza nikt nie przekręcił, nikt nie manipulował. On to powiedział. Politycy na świecie czytają takie opinie i mogą wyrobić sobie negatywne zdanie na temat Polski.

- MON uważa, że rząd PO nierzetelnie wyjaśnił przyczyny katastrofy smoleńskiej.

- Macierewicz mówił, że to był zamach terrorystyczny. Minister pracował w swoim zespole wiele lat i nie podał podstaw do twierdzeń, które wygłaszał w Toruniu. Macierewicz nie jest wiarygodny w tym, co mówi.

- Dlaczego?

- Jego opinie zostały odrzucone przez prokuraturę i komisję Laska. Nie porównujmy trzaskających parówek z profesjonalnymi działaniami fachowców, którzy badali katastrofę smoleńską.