Komorowski Inowrocław

i

Autor: fotomontaż "SE"

Upozorowali budowę obwodnicy na wizytę Komorowskiego?!

2015-04-23 15:48

Przed wyborami dla kandydatów nie ma właściwie rzeczy niemożliwych. Rządzący twierdzą, że Polska to kraj idealny, gdzie gospodarka doskonale się rozwija i króluje sprawiedliwość i uczciwość. Po prostu utopia, gdzie obiecać można właściwie wszystko. Po wyborach okazuje się, że kandydat o obietnicach nie pamięta. Ale bez obaw. Przypomni sobie przy okazji kolejnych wyborów. Taka właśnie sytuacja miała miejsce w Inowrocławiu.

Dokładnie pięć lat temu politycy Platformy Obywatelskiej z prezydentem Bronisławem Komorowskim i wtedy jeszcze premierem Donaldem Tuskiem na czele, odwiedzili Inowrocław. Były premier przystąpił do rytuału obietnic. Postanowił ulżyć zirytowanym mieszkańcom, którzy muszą codziennie zmagać się z hałasem i korkami. Tusk zagwarantował powstanie obwodnicy, która odciąży centrum Inowrocławia.

Niestety była to tylko pusta obietnica. Droga nie powstała, a mieszkańcy mogli jedynie apelować.  Niestety nadal bezskutecznie. Pieniędzy nie ma i kropka. Wtedy  ruszyli do stolicy większą ekipą. Pieniążki na obwodnicę cudem się znalazły. Nikomu jednak z budową się nie spieszyło. Pojawiła się jednak nadzieja. Tuż przed wyborami prezydenckimi, Bronisław Komorowski przypomniał sobie o Inowrocławiu. W końcu kilkadziesiąt tysięcy głosów wyborczych piechotą nie chodzi.

Prezydent odwiedził plac budowy obwodnicy w Inowrocławiu. Silniki zaryczały, koparki ruszyły, a ciężarówki nie nadążały z wywożeniem piasku. Komorowski, przypisując sobie zasługi Tuska (a raczej wytrwałych mieszkańców), rzucał kolejnymi obietnicami rychłego końca budowy - czytamy na portalukujawskim.pl. Pojawiła się telewizja, świat poznał dobre serce Komorowskiego. Kolejne miasto zaliczone. Co jednak ciekawe, już godzinę po wizycie kandydata na prezydenta, plac budowy opustoszał. Z kilkunastu pojazdów, pozostały zaledwie trzy.

Sprawę natychmiast skomentował inowrocławski Ratusz. Zapewnia on, że prace są wykonywane. Do aktualnych potrzeb dostosowywany jest odpowiedni sprzęt. Ekipy wykonują zadania codziennie do godz. 14, a już w najbliższym czasie pracować będą do godz. 19 - podaje pomorska.pl. Jak komentuje portalowi wp.pl Michał Michałkowski, rzecznik prasowy firmy Mirbud, która jest wykonawcą obwodnicy, w poniedziałek wjechały tam ciężarówki, ale nie z powodu wizyty  prezydenta, ale żeby prowadzić prace naziemne. Budowa ma ponoć ruszyć pełną parą za 2-3 miesiące.

Zobacz: Jarosław Kaczyński na Facebooka i You Tube wydał 41 tysięcy złotych