Urzędasy od kombatantów wylatają 3mln

i

Autor: kombatanci.gov.pl

Szokujące dane z urzędu od kombatantów. Nie uwierzysz, na co wydają tyle forsy

2019-01-02 4:20

Nie ma wątpliwości, że w Urzędzie ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych podróże są ważną częścią działalności. Niedawno informowaliśmy o wizycie na Gibraltarze, w której udział wzięło więcej urzędników niż weteranów. Kolejne wojaże już się szykują – w urzędzie jakiś czas temu rozpisano odpowiedni przetarg. Tanio nie będzie – zaplanowany koszt sięga 3 mln zł!

Na wyjazdy organizowane przez Urząd Kombatantów oprócz urzędników czy samych kombatantów chętnie jeżdżą również politycy. Na Gibraltarze była choćby wicemarszałek Senatu Maria Koc (55 l.). Sama instytucja ma wśród swych zadań m.in. zapewnianie kombatantom i działaczom antykomunistycznej opozycji, a także ofiarom represji reżimów totalitarnych należnego szacunku i honoru oraz pomocy i szczególnej opieki, czy upowszechnianie tradycji walk o suwerenność i niepodległość Polski. Jak się mają do tego miliony, które przeznacza się na podróże?

Umowa za 3 mln zł ma obowiązywać przez 2 lata. To oznacza, że na wojaże średnio każdego miesiąca będzie szło aż 125 tys. zł! To równowartość 125 najniższych emerytur... Umowa ma opiewać na 300 biletów lotniczych do krajów unijnych, 60 tras europejskich (poza UE), 140 poza Europę, 80 na trasach krajowych, a także 1300 zagranicznych noclegów w hotelach. Jak się z tego tłumaczą urzędnicy? Długo czekaliśmy na odpowiedź, niestety bezskutecznie. Można jednak chyba śmiało stwierdzić, że urząd kierowany przez Jana Kasprzyka (44 l.) to urząd ds. podróży, aniżeli kombatantów!