07.07 Najnowsze informacje z kraju

Tragiczny bilans zabawy nad wodą

Dwie nastolatki, które w piątkowy wieczór kąpały się w Wiśle w miejscowości Kobylnica, nie żyją. Porwała je rzeka. W niedzielę wieczorem znaleziono ciało 13-latki, a wczoraj w okolicach elektrowni Kozienice wędkarze odnaleźli zwłoki jej 12-letniej koleżanki. Dziewczynki kąpały się w rzece z innymi dziećmi. Kiedy próbowały przedostać się na wysepkę na Wiśle, straciły grunt pod nogami. Według policyjnych danych miniony weekend był najtragiczniejszy pod względem utonięć. W całej Polsce utopiło się aż 41 osób (licząc od początku maja - już 124). Przyczyny to lekkomyślność, brak umiejętności pływackich, brawura, kąpiel pod wpływem alkoholu.

Wybuchła wata cukrowa

Bezmyślny, nieodpowiedzialny i do tego pijany okazał się mężczyzna, który sprzedawał watę cukrową w Julianowie na Pomorzu. Gdy po watę przyszła 13-letnia dziewczynka, sprzedawca poprosił ją... o podpalenie palnika! I wtedy nastąpił wybuch gazu. Nastolatka trafiła do szpitala z poparzeniami twarzy i ręki I i II stopnia. U sprzedawcy badanie alkomatem wykazało 0,24 promila alkoholu. Okazało się także, że urządzenie do produkcji waty nie miało atestu, a mężczyzna pozwolenia na handel. Grozi mu do 3 lat więzienia.

Narkotyki w domu dziecka

Czterech wychowanków domu dziecka w Skorogoszczy w wieku od 16 do 18 lat źle się poczuło. Wychowawca wezwał pogotowie, a przybyły lekarz zadecydował o zabraniu nastolatków do szpitala. Badania wykazały zatrucie nieznaną substancją. Policjanci, którzy przeszukali później pokój młodzieńców, znaleźli narkotyki. Jak się okazało, była to pochodna amfetaminy oraz marihuana. Śledczy ustalają, skąd podopieczni mieli dostęp do narkotyków.

Zobacz: SKANDAL! Rozbił szybę w aucie, ratując psa. Teraz za to zapłaci?