Ruda Śląska. 10-latek wiózł tatę dostawczakiem!

2014-11-26 3:00

Policjanci w Rudzie Śląskiej zostali powiadomieni o kierowcy samochodu dostawczego, który wykonuje na drodze dziwne manewry. Ruszyli do akcji przekonani, że zatrzymają pijanego szofera. Tymczasem za kierownicą ujrzeli 10-letniego chłopca.

Dziecko za kółkiem

Policjanci w Rudzie Śląskiej zostali powiadomieni o kierowcy samochodu dostawczego, który wykonuje na drodze dziwne manewry. Ruszyli do akcji przekonani, że zatrzymają pijanego szofera. Tymczasem za kierownicą ujrzeli 10-letniego chłopca. Obok, jako pasażer, siedział jego ojciec. Tłumaczył, że... uczy syna jeździć. Pojazd nie miał ważnego badania technicznego i polisy OC, a beztroski tatuś dokumentów. Teraz grozi mu wysoka grzywna i rozprawa przed sądem rodzinnym.

Czołówka inwalidy

Nieprawdopodobne szczęście miał niepełnosprawny mężczyzna (68 l.) poruszający się na wózku elektrycznym. W Wasikowie na Podlasiu, próbując włączyć się do ruchu, przejechał na przeciwległy pas drogi i zderzył się czołowo z fordem. Mocno poturbowany mężczyzna został natychmiast przewieziony do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że obaj kierowcy byli trzeźwi.

Umarł z głodu

Dramat w Bochni. 58-letnia kobieta zostawiła bez opieki 83-letniego niedołężnego ojca i wyjechała na dwutygodniowy urlop. O wyjeździe nie powiadomiła ani rodziny, ani sąsiadów. Mężczyzna, który wymagał bezustannego dozoru, zmarł w wyniku niedożywienia. Kobieta została oskarżona o zabójstwo. Grozi jej nawet dożywotnie więzienie.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki