Ukrył się w rzece
Złodziej z Bolesławca przy pomocy dwóch wspólników włamał się do jednego z mieszkań. Ze splądrowanego lokalu wyszedł obwieszony złotą biżuterią. Jednak rabusie szybko zostali namierzeni przez policjantów. Prowodyr całego zamieszania ukrył się... w rzece przepływającej przez pobliski las. Przez ponad godzinę 39-latek sterczał niczym czapla w lodowatej wodzie na zakolu potoku. Nie udało mu się wtopić w krajobraz i wypatrzyli go policjanci. Za kratki trafili też kompani zmarzniętego złodzieja. Grozi im teraz do 5 lat więzienia.
Kolekcjoner wózków
Miłośnik czterech kółek? Mieszkaniec Żywca zauważył na jednym z osiedli mężczyznę, który pchał pusty wózek dziecięcy i ciągle spoglądał za siebie, jakby miał go ktoś gonić. O podejrzanym nieznajomym powiadomił policję. Nim mundurowi pojawili się na miejscu, 39-latek zdążył ukraść kolejny wózek i właśnie odprowadzał go do garażu, w którym chował łupy. Wartość skradzionych pojazdów przekroczyła 1600 zł. 39-latek trafił do policyjnego aresztu. W związku z tym, że działał w warunkach recydywy, grozi mu nawet 7,5 lat w więzieniu.
Ojciec bił 6-letniego syna
Gehenna dziecka trwała pół roku, ale dopiero teraz wyszła na jaw! Do jednej z pracownic pomocy socjalnej w Olsztynku zgłosiła się matka 6-letniego chłopca. Powiedziała, że jej partner (41 l.) i ojciec dziecka znęcał się nad nią, a synem miał rzucać o łóżko, bić go i wyzywać. Pracownica natychmiast zawiadomiła policjantów, którzy zatrzymali domowego kata. Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad partnerką i dzieckiem. Na razie trafił na 3 miesiące do aresztu, ale grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz: Kanibal z Niemiec ZJADŁ penisa i jądra Polaka! Sąd chce wyższej kary