Łopatą zaatakował 8-latka
W Dywitach trójka mężczyzn w wieku od 24 do 35 lat urządziła sobie libację alkoholową, a ich zachowanie uprzykrzało spokojne niedzielne popołudnie rodzinie mieszkającej obok. Doszło do karczemnej awantury. 24-latek piłą motorową przeciął belki daszku sąsiadów, a później rzucił w 8-letniego chłopca łopatą. Rana dziecka okazała się poważna, trafiło do szpitala. Trzej agresywni biesiadnicy zostali zatrzymani i usłyszą zarzuty m.in. uszkodzenia ciała i mienia.
Zginął przedszkolak, ojciec w szpitalu
W Zabrzu 29-letni kierowca skutera jechał wraz ze swoim 5-letnim synem, kiedy nagle zderzyli się z osobówką wyjeżdżającą z bocznej drogi. Mimo wysiłków lekarzy chłopca nie udało się uratować. Jego ojciec trafił do szpitala potłuczony, z urazem nogi i wstrząśnieniem mózgu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że zarówno 29-latek, jak i kierowca samochodu byli trzeźwi, a ojciec i syn mieli kaski na głowach. Istotne jest teraz ustalenie, jak szybko jechał skuter. Zgodnie z przepisami dzieci do lat 7 można wieźć z prędkością nie większą niż 40 km/h.
Więzienie za dwie koszulki
We Włocławku dwóch mężczyzn włamywało się do jednego ze sklepów. Policjantom udało się szybko dopaść rabusiów. 30-latek i 56-latek w chwili zatrzymania byli pijani jak bele, mieli ponad 3 i ponad 2 promile alkoholu w organizmie, a ze sklepu ukradli dwie koszulki. Mężczyźni po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzut włamania i kradzieży. Grozi im nawet 10 lat więzienia.
Zobacz: Na jego komisariacie torturowali, został rektorem szkoły policyjnej