straż pożarna, topielec, nurkowie

i

Autor: East News

"Archiwum X" wraca do sprawy zabójstwa studentki sprzed 18 lat

2016-10-16 18:45

"Gazeta Krakowska" poinformowała, że śledczy wracają do sprawy okrutnego zabójstwa studentki Katarzyny Z. Choć od zbrodni minęło 18 lat, sprawcy pozostają na wolności. W śledztwo zaangażował się zespół funkcjonariuszy z krakowskiego "Archiwum X".W poniedziałek specjalna grupa płetwonurków - ta sama, która szukała ciała Ewy Tylman w Wielkopolsce - rozpocznie przeszukiwanie dna Wisły celem odnalezienia ciała zamordowanej Katarzyny.

23-latka została zamordowana w 1998 roku ze szczególnym okrucieństwem. Z Wisły w Krakowie wyłowiono wtedy tylko jej skórę (wyciętą z tułowia) i nogę. Nadal nie wiadomo, co było przyczyną śmierci dziewczyny. Jej ciała nigdy nie znaleziono. Jak powiedział gazecie szef krakowskiego "Archiwum X": - W roku 1999 r. spotkałem się z przedstawicielem FBI w Austrii, który stworzył profil psychologiczny sprawcy. Już wtedy miałem świadomość, że to zabójstwo jest wyjątkowe. To jedna z najważniejszych niewykrytych dotychczas zbrodni. (...) Nie ma na świecie takiego drugiego przypadku, żeby sprawca tak potraktował swoją ofiarę. Najważniejsze jest, aby zwłoki Kasi spoczęły razem z resztą jej szczątków.

Grupa Specjalna Płetwonurków, z biegłym Maciejem Rokusem na czele, będzie od poniedziałku przeszukiwać rejon, w którym 18 lat temu znaleziono szczątki zwłok dziewczyny - od Wawelu do stopnia wodnego Dąbie. Mają sprawdzać fragmenty sieci, wszelkie obiekty typu pojemniki, karoserie, które osiadły na dnie Wisły. Istnieje możliwość, że szczątki Katarzyny Z. zatrzymały się na takich przedmiotach, a następnie piasek nurtu rzeki je przysłonił i będzie można je teraz odnaleźć. Śledczy mają nadzieję, że po przeszukaniu dna Wisły uda się znaleźć nie tylko fragmenty zwłok, ale także kolejne, ważne dla śledztwa przedmioty. Szef "Archiwum X" tłumaczy: - Szczątki mogą zawierać ślady mechanoskopijne, które dadzą pełny obraz przestępstwa i ułatwią udowodnienie winy konkretnej osobie. Będą też powołani biegli zajmujący się właśnie urazami sportowymi.

Zobacz także: Straszny pożar w Słostowicach! Spłonęła restauracja

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki