Do napadu rodem z gangsterskiego filmu doszło na jednym z osiedli w Bielsku-Białej na Śląsku. 34-latek i jego 35-letni kompan brutalnie zaatakowali bezdomnego! Szaleńcy pobili mężczyznę, ale na tym nie zakończyli, tylko maczetą odcięli mu ucho i palce u ręki! Zakrwawionego i zmasakrowanego człowieka porzucili w zsypie na śmieci przy ulicy Malczewskiego. 52-latka w niedzielę nad ranem znaleźli policjanci. Natychmiast został zabrany do szpitala. Funkcjonariusze zaś ruszyli w pościg za sprawcami krwawego napadu. Na szczęście szybko udało im się ustalić, że chodzi o dwóch zbirów, wynajmujących mieszkanie niedaleko bloku, pod którym porzucili bezdomnego. Gdy we wtorek kryminalni wtargnęli do wynajmowanego lokalu, byli tam dwaj mężczyźni. Jeden pochodzący z powiatu nowosądeckiego, a drugi gliwickiego. Policjanci przeszukali mieszkanie. Okazało się, że bandziory nie tylko posiadały maczetę, którą odcięli ucho i palce bezdomnemu, ale mieli też ponad 10 000 działek amfetaminy i 200 marihuany, a także 5 kg proszku służącego jako domieszka do amfetaminy Wartość narkotyków oszacowana została na około 200 tysięcy zł. Zwyrole zostali zabrani do aresztu. Za brutalne pobicie i zranienie mężczyzny, posiadanie narkotyków i handel nimi grozi im nawet 12 lat więzienia.
Zobacz: Pustynia. ZWYRODNIALCY bestialsko zamordowali psa maczetą!