Połamane drzewa, 20 tysięcy osób bez energii elektrycznej oraz zerwane dachy z budynków i 200 interwencji strażaków - to bilans bardzo gwałtownych burz, którze przeszły nad Wielkopolską 10 lipca. Jak informuje portal TVN24, najgorsza sytuacja panuje w Ostrowie Wielkopolskim, Kaliszu i w Krotoszynie. Na szczęście, według informacji straży pożarnej, nie ma informacji o poszkodowanych osobach. W całym kraju prądu nie ma blisko 30 tysięcy osób. Z najnowszych prognoz wynika, że burze mogą pojawić się nad Polską także we wtorek, 11 lipca. Szczególną ostrożność muszą zachować mieszkańcy pięciu województw: niebezpiecznie będzie w woj. lubelskim, podkarpackim, mazowieckim, podlaskim i małopolskim. W tych rejonach Polski może wiać także bardzo silny wiatr - z prędkością nawet do 90 km/h.
Zobacz: Idą upały!