Boimy się o dzieci!

2014-01-23 3:00

Sąd w Rzeszowie, do którego trafił wniosek o izolację Mariusza Trynkiewicza (52 l.), ma bardzo mało czasu, by skierować go na leczenie do zamkniętego ośrodka.

Jeżeli nie zdąży, ten morderca czterech chłopców z Piotrkowa Trybunalskiego już 11 lutego będzie mógł wyjść z więzienia. Mieszkańcy Piotrkowa i okolic żyją w strachu. - Nie wyobrażam sobie, by do tego doszło - mówi pani Alina (39 l.), mama 12-letniego Kuby. Gdy Mariusz Trynkiewicz mordował w 1988 roku swoje ofiary, pani Alina miała trzynaście lat. - Pamiętam do dziś, w jakim wszyscy żyli strachu po tych zabójstwach - wspomina. - Jeżeli on wyjdzie na wolność, jestem przekonana, że ten koszmar by powrócił. Nie wierzę, że się zmienił. On nadal mordowałby dzieci.

Czytaj również: Trynkiewicz trzymał obrazki nagich chłopców na dnie szafy – opowiada współwięzień potwora SZCZEGÓŁY

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki