BOJMIE: Tragiczny WYPADEK opla - pirat drogowy Tomasz S. zginął w zmiażdżonym aucie

2011-12-15 17:35

Nie miał żadnych szans, by to przeżyć. Siła, z jaką jego opel uderzył w przydrożne drzewo, była tak potężna, że auto dosłownie owinęło się wokół pnia. Tomasz S. (†35 l.) z Mińska Mazowieckiego zginął w zmiażdżonym wraku.

Jak ustalili policjanci, mężczyzna jechał przynajmniej 120 km na godz. Droga z Warszawy do Siedlec nie sprzyja rozwijaniu takiej prędkości. Jest dużo zakrętów, a miejscami bywa wąsko. W dodatku wieczorem nad okolicą unosiła się mgła. Było ślisko.

Tomasz S. wpadł w poślizg niedaleko miejscowości Bojmie. Próbował wyhamować, ale tylko wypadł z drogi. Jego auto poszybowało nad rowem i uderzyło w drzewo. Opel wygiął się na pniu. Kierowca utknął we wraku. Kiedy na miejsce przyjechali strażacy, mężczyzna jeszcze żył. Skonał przed przyjazdem pogotowia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki