Brzeźno: ZATŁUKŁ swoją 5-letnią córkę. To on jest poszkodowany!

2017-03-17 12:56

31-letni Mariusz L., który w 2015 roku po opuszczeniu szpitalnego oddziału toksykologicznego, brutalnie zabił swoją 5-letnią córeczkę, w całej sprawie ma status osoby poszkodowanej. Już kilka miesięcy temu sąd zadecydował o umorzeniu postępowania przeciwko mężczyźnie. Teraz medycy Pomorskiego Centrum Toksykologii mają zostać zwolnieni z tajemnicy lekarskiej i przesłuchani w tej sprawie.

Do tragedii doszło w nadmorskim parku w gdańskim Brzeźnie 16 kwietnia 2015 r. Przed starym bunkrem zmasakrowane ciało Milenki znalazł przypadkowy przechodzień. Godzinę później policjanci zatrzymali Mariusza L., ojca dziewczynki. Okazało się, że w dniu zabójstwa, po zaledwie dwudniowym leczeniu, wypisał się z detoksu. Po wyjściu zapalił marihuanę, odebrał swoją córeczkę z przedszkola i zabrał na spacer. Tam roztrzaskał jej głowę o bunkier i próbował podpalić. Kilka miesięcy później Gdański sąd okręgowy umorzył postępowanie przeciwko mordercy, bo biegli stwierdzili, że gdy zwyrodnialec pastwił się nad Milenką, był niepoczytalny. Co więcej - niedawno Mariusz L. uzyskał status osoby poszkodowanej.

W sierpniu ubiegłego roku w Prokuraturze Regionalnej śledczy złożyli zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, związanego z tym, że mężczyzna mógł nie być prawidłowo zbadany przez lekarzy Pomorskiego Centrum Toksykologii. Teraz śledczy czekają aż uprawomocni się decyzja sądu o zwolnieniu z tajemnicy lekarskiej lekarzy - informuje dziennikbaltycki.pl. Przypuszczają, że ich zeznania mogą okazać się kluczowe dla sprawy. Obecnie bowiem Prokuratura Regionalna w Gdańsku wszczęła postępowanie w kierunku "narażenia małoletniej osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, wskutek podjęcia przez lekarzy decyzji o wypisie pacjenta z Pomorskiego Centrum Toksykologii w Gdańsku".

Zobacz: SKANDAL! Zabił córeczkę, wyjdzie na wolność?!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki